REKLAMA
REKLAMA

KOMAŃCZA. Tragiczny wypadek i śmierć 31-letniego motocyklisty. Zbiórka na pomoc żonie i dzieciom (ZDJĘCIA)

KOMAŃCZA / PODKARPACIE. Do ogromnej tragedii na drodze doszło 8 października 2022 roku w Komańczy. Przed 31-letniego motocyklistę wybiegło zwierzę. Kierowca, chcąc uniknąć zderzenia, odbił pojazd jednak uderzył prosto w znak drogowy. Początkowo, obrażenia nie wskazywały koszmarnego końca. Niestety, z każdym kolejnym dniem, stan poszkodowanego znacząco się pogarszał. Dwa tygodnie po wypadku, 31-letni Wiktor zmarł. Młody mężczyzna zostawił żonę i dwójkę małych dzieci. W sieci powstała zbiórka pieniędzy na pomoc najbliższym.

Opis zbiórki pieniędzy na zrzutka.pl:

Witam wszystkich!

Chciałbym prosić Wszystkich o wsparcie finansowe dla mojej siostry, która po śmierci męża – jedynego żywiciela rodziny, została sama z dwójką małych dzieci.

8 października 2022 wraz z moim szwagrem oraz przyjacielem, wybraliśmy się na przejażdżkę motocyklową – co było naszą pasją.

Jechałem pierwszy, drogą dobrze nam wszystkim znaną. Co jakiś czas oglądając się w lusterku za moimi kumplami. Gdy przez dłuższą chwilę nie widziałem ich , od razu zawróciłem. Po chwili zobaczyłem, najgorszy możliwy scenariusz. Wiktor leżał na poboczu, tak jak i jego motocykl. Długo się nie zastanawiając, zadzwoniłem po służby ratunkowe a w tym samym czasie kolega zaczął udzielać mu pomocy, choć na pierwszy rzut oka, wydawało się całkiem niegroźnie. Wiktor był przytomny, wszystko pamiętał, opowiedział nam, że na wyjściu z zakrętu z lewej strony drogi wybiegło mu zwierzę. Chcąc uniknąć bezpośredniego zderzenia z nim odbił motocykl na prawo, niestety niefortunnie uderzył prosto w znak drogowy, stojący przy drodze. Wiktor skarżył się wówczas tylko na mocny ból lewej ręki i lewej nogi, nic nie wskazywało na coś poważniejszego, co również potwierdził nam lekarz, który go zbadał po przybyciu na miejsce wypadku – „Wiktor będzie żył”. Aby jednak transport przebiegł szybciej, został zabrany helikopterem do szpitala.

Po dokładniejszych badaniach zaraz po przewiezieniu do szpitala, okazuje się jednak, że w wyniku wypadku zostały również złamane dwa kręgi szyjne. Następnego dnia w niedziele Wiktor zaczął tracić świadomość, więc został zlecony ponowny tomograf głowy, podczas którego wychodzi najgorsza diagnoza – obrzęk mózgu. Wiktor zostaje wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. Dwa kolejne tomografy potwierdzają stabilny stan Wiktora i obrzęk nie zagraża jego życiu.

Sobota – tydzień po wypadku i kolejny tomograf, niestety od lekarza słyszymy najgorsze możliwe wieści. Obrzęk się powiększył, a życie Wiktora jest poważnie zagrożone. Lekarze każą tylko czekać i modlić się o poprawę, nic nie mogą więcej zrobić.

Piątek – około 2 tygodnie po wypadku, najgorszy dzień w życiu mojej siostry, dzieci , moim i całej naszej rodziny – serce Wiktora przestaje bić.

Wiktor odszedł mając 31 lat – był wspaniałym człowiekiem, kochanym mężem, cudownym tatusiem 4-letniego Huberta oraz 2-letniego Karolka, a także idealnym szwagrem. Założył szczęśliwą, kochającą się rodzinę, którą zawsze stawiał na pierwszym miejscu, wybudował dla niej przepiękny dom. Spełniał się w zawodzie jako mechanik samochodowy, co kochał robić a jednocześnie pozwalało mu utrzymać i wyżywić całą rodzinę.

Dodatkowo jego pasją były motocykle.

Zmarł, robiąc to co kochał. Dlaczego tylko tak wcześnie?

Ja oraz cała moja rodzina będziemy wspierać i pomagać mojej siostrze jak tylko potrafimy. Żadne pieniądze nigdy nie wrócą życia Wiktorowi, ale na pewno pomogą w pewnym stopniu synom oraz żonie Wiktora, który był jedynym zarobkującym – uporać się z trudną sytuacją finansową po jego śmierci.

Dziękuję z całego serca w imieniu swoim i całej naszej rodziny za każdą cegiełkę dla Wiktora.

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

REGION. Tragiczny wypadek. Nie żyje 12-letni chłopiec. Potrąciła go osobówka (VIDEO)

foto: screen z filmu Youtube.com / Gorlice112.pl


Informacje o aktualnej sytuacji na drogach Sanoka, powiatu sanockiego i całego regionu w grupie POMOC112

DOŁĄCZ DO GRUPY – KLIKNIJ

30-10-2022

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)