REKLAMA
REKLAMA

Niezabezpieczone płyty chodnikowe spadały na jezdnię

PODKARPACIE. Niezabezpieczony ładunek płyt chodnikowych, zwrócił uwagę kolbuszowskich policjantów. Funkcjonariusze obawiając się o bezpieczeństwo innych użytkowników drogi, postanowili zatrzymać kierowcę iveco do kontroli. Kierowca widząc jadący za nim radiowóz gwałtownie przyspieszył, wtedy kilka płyt spadło ze skrzyni ładunkowej na jezdnię. Nikomu nic się nie stało. Okazało się, że 30-letni kierowca miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.

W miniony piątek, policjanci z referatu ruchu drogowego pełnili służbę na terenie Kolbuszowej. Około godz. 17, funkcjonariusze zauważyli jadące ulicą Jana Pawła II dostawcze Iveco, którym przewożone były niewłaściwie zabezpieczone płyty chodnikowe.Funkcjonariusze obawiając się o bezpieczeństwo, pojechali za tym pojazdem. Kierowca na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i pojechał w kierunku ronda na ul. Mieleckiej w Kolbuszowej Dolnej. Podczas przejeżdżania przez rondo, z samochodu zaczęły spadać na jezdnię płyty chodnikowe.

Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, kilkaset metrów dalej zatrzymali kierowcę. W trakcie legitymowania 30-letniego mieszkańca powiatu kolbuszowskiego wyczuli od niego alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało 2,28 promila alkohol w jego organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.

Na miejsce przyjechał właściciel pojazdu, który zabezpieczył samochód oraz uprzątnął porozrzucane płyty.

30-latek został ukarany mandatem karnym za niewłaściwe zabezpieczenie ładunku. Natomiast za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.

Zdjęcie poglądowe. Archiwum Policji

KPP Kolbuszowa


ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Bestialskie egzekucje w ukraińskich miastach. Masowe groby (DRASTYCZNE)


REGION: Pożar turbiny wiatrowej! (ZDJĘCIA)


Informacje o aktualnej sytuacji na drogach Sanoka, powiatu sanockiego i całego regionu w grupie POMOC112.

DOŁĄCZ DO GRUPY – KLIKNIJ

04-04-2022

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)