REKLAMA
REKLAMA

Kolejny projekt Arkadiusza Andrejkowa. Deskal rodziny Ulmów (FOTO)

– Najnowszy deskal wykonany dla Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego przedstawia Błogosławioną Rodzinę Ulmów i znajduje się na jednej ze stodół w Markowej. Cała kompozycja powstała z czterech fotografii autorstwa Józefa Ulmy – pisze sanoczanin, Arkadiusz Andrejkow w mediach społecznościowych.

Błogosławieni i miłosierni – Rodzina Ulmów z Markowej

Józef i Wiktoria Ulmowie oraz ich dzieci byli rodziną, pochodzącą z podkarpackiej wsi Markowa, w powiecie łańcuckim. To polscy bohaterowie, Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, zamordowani przez niemiecką żandarmerię za pomoc Żydom udzielaną im podczas II wojny światowej. Wkrótce zostaną błogosławionymi Kościoła katolickiego.

Pracowite i pełne pasji małżeństwo

Józef i Wiktoria urodzili się w Markowej, tam dorastali, a w 1935 r. zawarli ślub w kościele parafialnym pw. św. Doroty. W rodzinnej wsi postrzegani byli jako ludzie uczciwi, pracowici, wierzący i pełni pasji. Wiktoria zajmowała się domem i dziećmi, udzielała się także w amatorskim teatrze wiejskim. Józef był rolnikiem i działaczem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej i Związku Młodzieży Wiejskiej RP „Wici”. Trudnił się ogrodnictwem, pszczelarstwem i hodowlą jedwabników, osiągając w tych dziedzinach sukcesy. Jego największą pasją była jednak fotografia, bogato ilustrująca życie jego rodziny i mieszkańców Markowej.

Miłosierni jak biblijni Samarytanie

Przypuszczalnie w grudniu 1942 r. Ulmowie zdecydowali się udzielić pomocy ośmiu Żydom. Ukrywali ich we własnym domu do marca 1944 r. Przyjmując ich pod swój dach, mieli świadomość ogromnego ryzyka. Za pomoc ludności żydowskiej na ziemiach polskich okupowanych przez Niemców groziła śmierć. Pomimo powszechnego terroru, strachu i ograniczonych możliwości materialnych, Ulmowie dali świadectwo tego, że człowiek w imię ewangelicznej miłości bliźniego jest gotów przezwyciężyć lęk, a nawet ryzykować własne życie.

Śmierć za pomoc Żydom

24 marca 1944 r. funkcjonariusze niemieckiej żandarmerii w Łańcucie rozstrzelali rodzinę Ulmów: Józefa i Wiktorię oraz siedmioro ich dzieci: Stasię, Basię, Władzia, Frania, Antosia i Marysię, oraz jedno będące jeszcze w łonie matki, a także ukrywanych przez nich Żydów – Saula Goldmana z Łańcuta i jego czterech synów: Barucha, Mechela, Joachima i Mojżesza, jak również pochodzące z Markowej Gołdę Grünfeld i Leę Didner, wraz z córeczką Reszlą.

podkarpackie.pl / red.
fot. Arkadiusz Andrejkow (5)

26-10-2023

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)