Jeszcze przed Sylwestrem prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek, zapewniał Polaków o stabilności cen na stacjach paliwowych. Jak się okazuje, w najbliższym czasie wszyscy możemy odczuć rosnące koszty transportu spowodowane zawirowaniami na giełdach paliw.
Analitycy z portalu e-petrol nie stawiają Polakom zbyt optymistycznych prognoz:
– Nasza prognoza dla detalicznego rynku paliw na nadchodzący tydzień zakłada podwyżki. Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 6,62-6,64 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, 7,61-7,73 zł/l dla oleju napędowego i 3,10-3,19 zł/l dla autogazu — przekazali. Eksperckie prognozy bazują na rosnących cenach surowca na światowych giełdach. Na przestrzeni zaledwie tygodnia benzyna 95-oktanowa zdrożała o 140,40 zł, bijąc tym samym tegoroczny rekord.
– Nieco wolniej drożał olej napędowy, którego notowania w oficjalnych cennikach rafinerii wzrosły od poprzedniego piątku o 116 zł, a średnia cena diesla w hurcie wynosi dzisiaj 6186,00 zł/metr sześcienny — informują analitycy.
– Przeceny na stacjach nie będą jednak trwały długo i warto już teraz napełnić bak do pełna, bo w drugiej połowie stycznia paliwa mogą podrożeć. Już za trzy tygodnie zacznie obowiązywać unijny zakaz importu paliw z Rosji. Europa przeorganizowuje kierunki dostaw produktów naftowych, ale taka zmiana ma swoją cenę. Zapłacą ją kierowcy, którym nie sprzyja też drożejąca drugi tydzień z rzędu ropa – ostrzegają eksperci. Podkreślają, iż wszystkie paliwa w Polsce zdrożały w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.
– Najkorzystniej na tle wszystkich paliw wygląda porównanie ceny LPG, który jest o ok. 2 proc. droższy, a najgorzej diesla, który z kolei jest aż o 30 proc. droższy. Za benzyny Pb95 i 98 płacimy odpowiednio 13 i 20 proc. więcej niż rok temu — dodają analitycy portalu e-petrol.
źródło: TVN24 BiS
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz