Pamiętali o ofiarach niemieckiej zbrodni z 1940 r. (ZDJĘCIA)
SANOK / TARNAWA GÓRNA. Jak co roku, 5 lipca na Cmentarzu Centralnym w Sanoku, odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary niemieckiej zbrodni z 1940 r. Po odśpiewaniu hymnu i powitaniu uczestników przez prezesa koła ŚZŻAK w Sanoku – Jolantę Smyczyńską, członkowie koła przedstawili informacje o osobach rozstrzelanych 83 lata temu, które udało im się zdobyć w ostatnich tygodniach.
Pani Jolanta Smyczyńska opowiedziała o odnalezieniu rodziny Zygmunta Mańkowskiego w Kazimierzu Dolnym, która dopiero teraz dowiedziała się o okolicznościach śmierci swego krewnego oraz przekazała informacje uzyskane od siostrzenicy rozstrzelanego na Gruszce Witolda Paluszkiewicza z Gniewkowa, zarządcy majątków ziemskich i właściciela gospodarstwa rolnego.
Pan Piotr Paszkiewicz przedstawił sylwetki dwóch najstarszych wiekiem ofiar zbrodni hitlerowskiej prawników ze Skarżyska-Kamiennej: Antoniego Łazarczyka i Kazimierza Bielnickiego.
Z kolei p. Krystyna Chowaniec opowiedziała o spotkaniu z siostrą rozstrzelanego Tadeusza Ząbka i rozmowie z siostrzenicą Józefa Bernasia. Obaj byli już członkami ZWZ, zaprzysiężonymi żołnierzami z Garbatki-Letnisko koło Pionek.
Poinformowała także o odnalezieniu rodziny Jana Ferskiego, która dopiero teraz poznała tragiczne losy swego krewnego. Stało się to po opublikowaniu w „Tygodniku Ciechanowskim” apelu sanockiego koła ŚZŻAK, opracowanego i rozesłanego przez Piotra Paszkiewicza.
Następnie p. Krystyna podzieliła się z uczestnikami uroczystości informacjami o spoczywającym w zbiorowej mogile Czesławie Kozłowieckim, synu Adama Kozłowieckiego – wielkiego znawcy lasów, działacza Towarzystwa Leśnego we Lwowie, autora „Gawęd leśnych” wydanych w 1933 r.
Informacje o Czesławie Kozłowieckim, rodzonym bracie kardynała Adama Kozłowieckiego przesłała córka – siostra urszulanka Oktawia Krystyna Kozłowiecka z Wrocławia. Rodzina odwiedzała kilkakrotnie mogiłę w Sanoku i miejsce egzekucji.
Na zakończenie p. Krystyna Chowaniec odczytała fragment listu przesłanego do uczestników uroczystości przez Leszka Kościelniaka, siostrzeńca rozstrzelanego Tadeusza Reitera z Zasławia:
… Wuja Tadeusza Reitera doskonale pamiętam, jak w 1939 roku wrócił do Zagórza, do domu, z Radomia, gdzie pracował w fabryce broni i amunicji. Bardzo się ucieszyłem, gdyż w młodości był moim serdecznym przyjacielem, ukochanym wujkiem, był moim przewodnikiem i nauczyciele,. Był dobrym narciarzem, dorodnym młodzieńcem, bez nałogów, bardzo grzecznym i usłużnym. Był lubiany i koleżeński, przychodzili do niego liczni koledzy z Zagórza i Zasławia. Wspólnie planowali ucieczkę na Węgry, ale któryś z Zasławia zdradził go i wydał ukraińskim siczowcom. Aresztowali go w Zagórzu i przekazali gestapowcom. Ze względu na swoje niemieckie nazwisko namawiano go do współpracy z gestapo. Tadeusz był wielkim patriotą i został nim do końca. Nie zgodził się. Wtedy zaczęto go okrutnie katować, torturować, by podał nazwiska kolegów z którymi planował ucieczkę. Tadeusz nie wydał nikogo. Zapłacił za to swoim życiem. Nasza rodzina uważa go za bohatera i na zawsze takim pozostał. Cześć Jego Pamięci!
Uczestnicy mogli też po raz pierwszy zobaczyć fotografie Czesława Kozłowieckiego, Tadeusza Ząbka, Witolda Paluszkiewicza, Antoniego Łazarczyka, Jana Ferskiego i Tadeusza Reitera.
Modlitwę za ofiary egzekucji poprowadził na cmentarzu ks. dr Andrzej Skiba.
Następnie uczestnicy złożyli kwiaty pod zbiorową mogiłą. W imieniu mieszkańców powiatu sanockiego uczynili to: wicestarosta Janusz Cecuła, członkowie Zarządu: Damian Biskup i Andrzej Chrobak oraz Piotr Mazur – naczelnik Wydziału Promocji i Kultury w Starostwie Powiatowym w Sanoku.
Uroczystość nad mogiłą 112 rozstrzelanych polskich patriotów zwieńczył Stanisław Sieczkowski odegraniem na trąbce żołnierskiego pożegnania „Śpij kolego w ciemnym grobie …”
Druga część uroczystości odbyła się w miejscu egzekucji, na górze Gruszka.
Po odśpiewaniu hymnu i wysłuchaniu opowieści o rozstrzelanych modlitwę poprowadził, jak co roku, ks. hm. Tomasz Latoszek, komendant Hufca ZHP w Lesku. Następnie uczestnicy złożyli pod pomnikiem kwiaty i zapalili znicze.
Na koniec głos zabrali wicestarosta sanocki Janusz Cecuła oraz p. Krystyna Chowaniec, którzy podziękowali wszystkim za obecność. Szczególne słowa skierowali do osób zaangażowanych w przygotowanie uroczystości, m.in. pocztów sztandarowch oraz żołnierzy 35 bat.p.l WOT za wystawienie warty honorowej i sztandaru ŚZŻAK.
Organizatorem wydarzenia byli: Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej – Koło w Sanoku, Starostwo Powiatowe w Sanoku oraz Lasy Państwowe – Nadleśnictwo Lesko.
źródło: Starostwo Powiatowe w Sanoku
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz