– TLK Wetlina zostaje w Bieszczadach! – przekazuje Jerzy Zuba, radny Rady Powiatu Sanockiego, zaangażowany w sprawy kolei w tej części województwa.
– Ministerstwo Infrastruktury na czele z Ministrami Andrzejem Adamczykiem i Andrzejem Bittelem, Posłami Pauliną Matysiak oraz Piotrem Uruskim, Kierownictwem PKP Intercity. Pociąg do podróży oraz PKP Polskie Linie Kolejowe SA. Dziękuję! Wszyscy stanęliście murem za TLKWetlina. Serdecznie zapraszając do Zagórza – gościnnej, KOLEJOWEJ bramy Bieszczad! – napisał Jerzy Zuba.
12 stycznia zabierając głos z mównicy Sejmu RP za TLK Wetlina stanęła poseł Paulina Matysiak z Partii Razem Po negatywnej odpowiedzi PKP IC na apel Rady Powiat Sanocki w przedmiotowej sprawie. Nagranie od 3:40.
fot. arch. prywatne
– To multipartyjne zainteresowanie losami TLK Wetlina daje mi nadzieję (graniczącą z pewnością) na ocalenie tak bardzo potrzebnego nam pociągu, jak również na to że do problemów polskiego transportu kolejowego można (a na pewno trzeba) podchodzić z ponadpartyjnej perspektywy! Bo PKP to nasze WSPÓLNE NARODOWE DOBRO 🇵🇱. Wszystkich Polek i Polaków bez względu na przekonania polityczne. Oczywiście moje działania i kontakty były jednymi z wielu podejmowanych w temacie TLK Wetlina przez wiele innych osób (m.in. Igor Wójciak) Głęboko wierzę w to, że nasze wspólne wysiłki już niebawem zaowocują finalnym sukcesem – pisał 12 stycznia w mediach społecznościowych Jerzy Zuba.
Jedyna sensowna linia kolejowa, która powinna funkcjonować w naszym rejonie to połączenie Zagórz - Rzeszów. Bezpośrednio. Z tamtejszego dworca już sobie damy radę dojechać, czy do Krakowa czy do Warszawy, a może nad morze. Inne połączenia nie mają sensu, do Krosna się już nie jeździ, bo i po co, do Krakowa to raz w roku na wycieczkę.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz
Komentarze wyróżnione:
(zarejestrowanych czytelników)