REKLAMA
REKLAMA

INTERWENCJA: Nocne szaleństwo samochodowe na ul. Jana Pawła i Langiewicza (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Dzisiaj (9 bm) rano nasi Czytelnicy mieszkający w bloku przy ul. Langiewicza, zaalarmowali nas, że w nocy na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II oraz Langiewicza miało miejsce niebezpieczne zdarzenie. Kierujący pojazdem miał z dużą prędkością, bez świateł, a przede wszystkim robiąc ogromny hałas, wjechać z ul. Jana Pawła II w ulicę Langiewicza. Dziś rano oczom przechodniów ukazała się plama oleju ciągnąca się przez niemal całą ul. Langiewicza, ,,ścięty” znak drogowy oraz uszkodzone barierki przy przejściu dla pieszych.

– Dzisiejszej nocy, przed północą obudził nas hałas warkoczącego silnika. Na początku wydawało nam się, że ktoś jak wariat jeździ tylko tam i z powrotem. Po chwili jednak wyszliśmy na balkon i widzieliśmy jak pod naszym blokiem bez świateł ktoś przejeżdża slalomem – mówiła w rozmowie z nami czytelniczka, mieszkanka bloku przy ul. Langiewicza. – Rano jednak okazało się, że na początku ulicy został ,,ścięty” znak tuż przed przejściem dla pieszych, a barierki od ul. Jana Pawła II zostały uszkodzone. Od garaży cięgnie się wielka plama oleju.

Po przybyciu na miejsce zastaliśmy już zasypaną plamę ropopochodną, a miejsce, gdzie do tej pory znajdował się znak ,,Przejście dla pieszych”, został już zabezpieczony.

– Zgłoszenie otrzymaliśmy dzisiaj rano od Straży Miejskiej z informacją, że na ulicy Langiewicza znajduje się plama ropopochodna. W nocy nie otrzymaliśmy żadnych zgłoszeń na temat ewentualnej kolizji w tym miejscu – informuje nas kpt. Paweł Giba, oficer prasowy oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Sanoku.

Na miejscu jeden z przechodniów tak relacjonował wydarzenia minionej nocy:

– Hałas był ogromny. Coś trzasnęło, a później z piskiem opon ruszył dalej. Pędził po drodze jak szalony. Całe szczęście, że to wszystko działo się w nocy, a nie na przykład rano, kiedy dzieci szły do szkoły i nikomu nie stała się żadna krzywda.

– Na ten moment policja nie otrzymała żadnego oficjalnego zgłoszenia na temat kolizji – mówi asp. szt. Izabela Rowińska z Komendy Powiatowej Policji w Sanoku. – Jeśli zarządca drogi zgłosi do nas zawiadomienie o uszkodzeniu mienia, Policja rozpocznie postępowanie.

 

09-09-2024

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Komentarze wyróżnione:
(zarejestrowanych czytelników)

Brak2024-09-09 15:34:03
3 0
patroli policji to już norma siedzą w krzakach a powinni patrlolowac ulice miasta Sanok
Odpowiedz
ALFA2024-09-09 20:53:28
2 0
Dziwna sprawa cały dzień stała rozbita ALRA na Armii Krajowej i ani Straż Miejska, ani Policja nie zauważyła. Straż Miejska na wczasach za nasze.
Odpowiedz
kto dogoni psa2024-09-09 22:21:22
1 0
Wiadomo, jak trzeba to ich nie ma, przyjadą po fakcie pozamiatać... i jeszcze podwyżki chcą darmozjady, zero wymagań, wykształcenia, jakiś śmieszny test, który zdał nawet mój znajomy co ledwo czytać potrafi. Do prawdziwej pracy a nie wczasy i jeszcze wcześniejsza emerytura bo wielce przemęczeni i zasłużeni. A tfuuuu
Odpowiedz
Soplic 2024-09-12 12:25:02
0 0
Mam nadzieję że w końcu policja zabierze się za karnie zakompleksionych debili których jedynym "atutem" jest głośny wydech. W centrum, Kościuszki, Jagiellońska, co noc takich kretynów widać i słychać.
Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy (0)
Pokaż więcej komentarzy (0)