SANOK / PODKARPACIE. Marek Strzyżowski nie będzie miło wspominał, a przynajmniej nie powinien, wtorkowego meczu pomiędzy Texom STSem Sanok a GKSem Katowice. Wychowanek naszego klubu w ostatniej minucie meczu zaatakował zawodników drużyny gości. Komisarz ligi zdecydowała o zawieszeniu zawodnika.
„W 59. minucie i 19. sekundzie Marek Strzyżowski zaatakował Błażej Chodora, któremu z pomocą ruszył Stephen Anderson i w pewnym momencie dwóch katowickich zawodników szarpało się z „Fryzjerem”. Wkroczyli sędziowie, jednak sanoczanin nie dał za wygraną i nadal atakował Chodora, którego na końcu spięcia posłał na lód. Sędziowie Michał Baca i Rafał Noworyta zawodnika gospodarzy odesłali do szatni, a katowiczanie dostali po karze mniejszej. W sumie Strzyżowski otrzymał karę 2+2+5+20, a w całym meczu uzbierał aż 35 minut karnych. Sędziowie zdecydowali, że napastnik Texom STS Sanok był prowodyrem bójki i zakwalifikowali karę z artykułu 46.3. Marta Zawadzka, komisarz ligi, zdecydowała, że za to zdarzenie sanoczanin będzie zawieszony na jedno spotkanie TAURON Hokej Ligi” – relacjonuje portal hokej.bet.
We wspomnianym meczu, zanim doszło do sytuacji z końcówki spotkania, Marek Strzyżowski na ławce kar przesiedział 8 minut. Trzy razy sędziowie ukarali go za grę wysokim kijem, a raz za niesportowe zachowanie.
W związku z zawieszeniem, „Fryzjera” nie zobaczymy w dzisiejszym meczu wyjazdowym przeciwko GKSowi Tychy. W niedzielę (13 października), ekipa Texom STSu Sanok podejmie na własnym lodowisku JKH GKS Jastrzębie. Początek spotkania o godzinie 17:00.
Wczoraj (10 bm.) klub z Sanoka poinformował ponadto o tym, że rozstał się z obrońcą Karlem Markströmem.
Screen z video.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz
Komentarze wyróżnione:
(zarejestrowanych czytelników)