REKLAMA
REKLAMA

W nocy intensywne opady. Podniesiony stopień zagrożenia

OSTRZEŻENIA METEOROLOGICZNE wydane o godz. 11:12 dnia 28.09.2024.

Zjawisko/Stopień zagrożenia Intensywne opady deszczu/2 ZMIANA
Obszar powiaty: bieszczadzki, leski.
Ważność: od godz. 11:12 dnia 28.09.2024 do godz. 10:00 dnia 29.09.2024.
Prawdopodobieństwo: 80%.
Przebieg: Prognozowane są opady deszczu o natężeniu umiarkowanym i silnym. Prognozowana wysokość opadów od 50 mm do 70 mm.
Uwagi: Zmiana dotyczy zwiększenia sumy opadów i podniesienia stopnia ostrzeżenia.

Zjawisko/Stopień zagrożenia Intensywne opady deszczu/1.
Obszar powiaty: brzozowski, jarosławski, Krosno, krośnieński, lubaczowski, przemyski, Przemyśl, sanocki.
Ważność: od godz. 10:00 dnia 28.09.2024 do godz. 10:00 dnia 29.09.2024
Prawdopodobieństwo: 80%.
Przebieg Prognozowane są opady deszczu o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym. Prognozowana wysokość opadów od 40 mm do 55 mm.
Uwagi Brak.

źródło: IMGW

28-09-2024

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Komentarze wyróżnione:
(zarejestrowanych czytelników)

Odwracam oblicze moje od przeklętego ludu i niech na ziemię spadnie ciemność...2024-09-29 09:03:15
0 0
I stała się rzecz okropna: w miarę jak głos mówił, słońce traciło blask. A wraz z ostatnim słowem zrobiło się ciemno jak w nocy. Na niebie zaiskrzyły się gwiazdy, a zamiast słońca stał czarny krąg otoczony obrączką płomieni. Niezmierny krzyk wydarł się ze stu tysięcy piersi. Szturmujący do bramy rzucili belki, chłopi upadli na ziemię... - Oto nadszedł dzień sądu i śmierci!... - zawołał jękliwy głos w końcu ulicy. - Bogowie!... litości !... święty mężu, odwróć klęskę!... - zawołał tłum. - Biada wojskom, które spełniają rozkazy bezbożnych naczelników!... - zawołał wielki głos ze świątyni. W odpowiedzi - już cały lud upadł na twarz, a w dwu pułkach stojących przed świątynią powstało zamieszanie. Szeregi połamały się, żołnierze poczęli rzucać broń i bez pamięci uciekać w stronę rzeki. Jedni pędząc jak ślepi wśród ciemności rozbijali się o ściany domów; inni padali na bruk deptani na śmierć przez swoich towarzyszów. W ciągu paru minut, zamiast zwartych kolumn wojsk, leżały na placu porozrzucane włócznie i topory, a przy wejściu do ulic - piętrzyły się stosy rannych i trupów. Żadna przegrana bitwa nie skończyła się podobną klęską. - Bogowie!... bogowie!... - jęczał i płakał lud - zmiłujcie się nad niewinnymi... - Ozirisie!... - zawołał z tarasu Herhor - ulituj się i okaż oblicze swoje nieszczęśliwemu ludowi... - Po raz ostatni wysłucham modlitwy moich kapłanów, bom jest miłosierny... - odpowiedział nadludzki głos ze świątyni. I w tejże samej chwili ciemność pierzchnęła, a słońce odzyskało swój blask.
Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy (0)
Pokaż więcej komentarzy (0)