SANOK / PODKARPACIE. W trzecim meczu play-off sanoccy hokeiści tanio skóry nie sprzedali, ale niespodzianki sprawić nie zdołali.
Zaczęło się jak w ostatnich dwóch spotkaniach, goście już po 7 minutach prowadzili dwoma bramkami. To jednak nie podłamało skrzydeł hokeistów z Sanoka, którzy w końcowych minutach pierwszej tercji zdobyli dwie bramki autorstwa Konrada Filipka oraz Bartosza Florczaka. W kolejnej tercji rywale wrócili na prowadzenie, a w trzeciej zaaplikowali gospodarzom dwie bramki.
Do wygrania rywalizacji w tym ćwierćfinale, tyszanie potrzebują już tylko jednej wygranej. Najbliższy mecz odbędzie się już dzisiaj w sanockiej Arenie. Początek spotkania o godz. 18.
Texom STS Sanok – GKS Tychy 2:5 (2:2, 0:1, 0:2).
TEXOM STS Sanok : Świderski – Biłas, Florczak, J. Bukowski, Sienkiewicz, Filipek – D. Musioł, Niemczyk, Kowalczuk, Bryzgałow – Hruzek, Ginda, Fus, Dulęba, Czopor.
Trener: Bogusław Rąpała.
Minuty karne: 8-8. Widzów: 1500.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3:0 dla GKS-u.
fot. nagłówek / red.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz