REKLAMA
REKLAMA

Skansen bije kolejne rekordy frekwencji!

SANOK / PODKARPACIE. Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku bije kolejne rekordy frekwencji. Rok 2014 zapowiada się równie udany co poprzednie dwa lata, kiedy to Skansen odwiedziło ponad 140 tys. turystów. Pod względem frekwencji, sanockie muzeum zlokalizowane na wolnym powietrzu, obecnie nie ma sobie równych.

– W 2012 i 2013 roku odwiedziło nasz Skansen ponad 140 tys. osób. Wskaźniki pokazują, że rok 2014 będzie podobny, a może nawet nieco lepszy – mówi Jerzy Ginalski, dyrektor Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku.

Utrzymujący się wysoki poziom liczby turystów jest związany m.in. z oddaniem do użytku przed blisko trzema laty, Galicyjskiego Rynku.
– Okres letni był dla nas zawsze bardzo udany. Nie inaczej jest w tym roku. W samym sierpniu odwiedziło nas blisko 30 tys turystów. Rekordowa pod tym względem okazała się ostatnia niedziela. Sprzedaliśmy ponad 1600 biletów. Oprócz tego na Galicyjskim Rynku odbywała się comiesięczna Giełda Staroci. To dodatkowe 3 tys osób, które tego dnia spędziło czas razem z nami – dodaje dyr Ginalski.

Aby tak korzystne wskaźniki utrzymać, trzeba ciągle poszerzać swoją ofertę. Należy jednak  pamiętać, że Skansen jest specyficznym muzeum. Wymaga on bowiem ciągłej pracy i remontów. MBL ma pod swoją opieką już blisko 200 obiektów. Nie mniej, pojawiają się kolejne ciekawe pomysły jego rozbudowy.
– Nasze najbliższe plany obejmują budowę świątyni żydowskiej, drewnianej synagogi. Nie ma takiego obiektu w Polsce, a pamiętamy jaką role odgrywało społeczeństwo żydowskie na naszym terenie. W dalszych planach budowa obiektu związanego z kulturą romską, utworzenie sektora pasterskiego czy też sektora leśnego – wylicza dyrektor.

Otwarty we wrześniu 2013 roku dwór ze Święcan oddaje klimat życia dworskiego w Polsce.

Kamera internetowa – Galicyjskie Rynek w Sanoku – kliknij

Wirtualny spacer po Rynku Galicyjskim – kliknij

Wirtualny spacer po Skansenie w zimowej szacie – kliknij

20-08-2014

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)