REKLAMA
REKLAMA

PIOTR KRZANOWSKI: Wierzę w tych, którzy chcą odbudować Stal Sanok (WYWIAD)

SANOK / PODKARPACIE. Piotr Krzanowski – sanoczanin, piłkarz (bramkarz). Od urodzenia identyfikujący się ze Stalą Sanok, której barwy reprezentował przez trzy sezony, od roku 2011 do 2014. Co myśli, to powie. Szczery do bólu, ale właśnie za to szanowany.

Po wycofaniu seniorskiej drużyny Stali Sanok z rozgrywek, przeniósł się do Polonii Przemyśl, z którą niedawno świętował awans do III ligi. Na kolejny sezon pozostaje w „Przemyskiej Barcelonie”. W przyszłości, będzie chciał jednak stanowić o sile sanockiej drużyny. Zapraszamy na wywiad z piłkarzem.

MATEUSZ PNIEWSKI (ESANOK.PL): Tak naprawdę dopiero co zakończył się sezon, a już trzeba pracować, aby przygotować się do kolejnego. Nie mieliście, nie miałeś dużo czasu na odpoczynek?

PIOTR KRZANOWSKI (POLONIA PRZEMYŚL): Mieliśmy w zasadzie niespełna dwa tygodnie wolnego. Choć też nie do końca, bo i w czasie tej przerwy trzeba było trochę nad sobą pracować. Nie wiedziałem czy będę grał w Polonii czy nie, więc zależało mi, aby utrzymać jak najlepszą dyspozycję.

M.P. Doradź nam jak wypoczywać efektywnie?

P.K. Leżeć, w wodzie się moczyć i nic nie robić. Zero stresu (śmiech). A na poważnie: bardzo ważne jest, aby nogi i generalnie całe ciało odciążyć na chwilę od wysiłku fizycznego. Ostre treningi przed sezonem są chyba najbardziej wyczerpującą częścią sezonu.

M.P. Dla Ciebie miniony sezon był udany. Podstawowa jedenastka w drużynie Polonii i awans do III ligi. Nie możesz chyba narzekać?

P.K. Faktycznie nie mogę narzekać. W Przemyślu rozegrałem praktycznie każdy mecz w pełnym wymiarze czasu. Pomijając jeden mecz ligowy, kiedy miałem mocno stłuczonym bok, po pucharowej potyczce z JKS-em Jarosław.  Nasza przewaga w lidze nad drugą drużyna wyniosła 8 oczek, więc pewnie awansowaliśmy do III ligi. Trzeba jednak podkreślić, że o sile drużyny stanowili też inni zawodnicy Stali Sanok, czyli Łukasz Tabisz i Jakub Kokoć. Dla nas wszystkich był to więc udany sezon. Jako chłopaki z Sanoka, przyjechaliśmy do Przemyśla i pomogliśmy wywalczyć III ligę.

M.P. Jak Twoje zdrowie i forma?

P.K. Odpukać w niemalowane. Nie mam żadnych urazów, ani kontuzji. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Forma idzie w górę.

M.P. Zostajesz w Polonii…
PK

P.K. Dwa tygodnie temu z Zarządem Klubu z Przemyśla doszliśmy do porozumienia i związałem się z Polonią rocznym kontraktem. Nie była to jednak łatwa decyzja, bo brałem też pod uwagę możliwość powrotu do Sanoka i gry w A klasie. Jestem jednak w takim wieku, że mogę się jeszcze rozwijać i podnosić swoje umiejętności. A to osiągnę szybciej w III lidze, niż A klasie. Osoby, które mnie znają wiedzą jednak, że to na prawdę dla mnie nie była łatwa decyzja. Zostałem w Przemyślu na ten sezon, mam nadzieję, że wyjdzie mi to na dobre.

M.P. Jakie cele na najbliższy sezon?

P.K. Wiemy, że jest w tym sezonie reorganizacja. Jeżeli drużyna chce się utrzymać, musi zająć minimum 6 miejsce. Moje odczucia są takie, że Polonia Przemyśl chce w niej zostać i po wzmocnieniach, które czyni Zarząd, mam nadzieję będzie nas na to stać. Boisko wszystko zweryfikuje. Trener Paweł Załoga wie co robi i potrafi przygotować solidnie drużynę do ligi.

M.P. Jak oceniasz obecne działania Ekoballu?

P.K. Wierzę w tych ludzi, którzy prowadzą Ekoball. Wiedzą co robić z piłką, aby się rozwijać. Ja w nich wierzę!

M.P. Dostałeś propozycje gry w Sanoku?

P.K. Tak. I jak już mówiłem, decyzja co zrobić była dla mnie niezwykle trudna. Zadecydowały względy sportowe. Jest to bowiem różnica trzech szczebli. Powiem tak, gdyby w tamtym roku udało się utrzymać Stal w okręgówce, to na pewno nie wyjeżdżałbym z Sanoka i dziś mielibyśmy IV ligę.

M.P. Czy Piotra Krzanowskiego zobaczymy jeszcze w koszulce Stali Sanok?

P.K. Mam taką nadzieję. W tym roku nie, ale w przyszłości być może. Do Sanoka wrócę jeszcze silniejszy niż byłem. Kocham ten klub, kocham w nim grać, ale tak jak już mówiłem, chce się sportowo rozwijać, aby ewentualnie w przyszłości być przydatnym dla drużyny.

M.P. Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia!

P.K. Dziękuję. Pozdrawiam wszystkich sympatyków Stali Sanok.

21-07-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)