SANOK / PODKARPACIE. Prokuratura Rejonowa w Brzozowie nadzoruje śledztwo w sprawie korupcji politycznej podczas ostatnich wyborów samorządowych. Za oddawanie głosów na jednego z czołowych sanockich samorządowców płacono kilkadziesiąt złotych, jednocześnie zapewniając transport mieszkańców do lokali wyborczych. Pierwsi zamieszani w sprawę usłyszeli już zarzuty.
Jak udało nam się dowiedzieć w Prokuraturze Rejonowej w Brzozowie sprawa dotyczy oddawania głosów w wyborach samorządowych w 2014 roku na jedną osobę. Chodzi o wybory do Rady Powiatu Sanockiego. Mieszkańcy otrzymywali kilkadziesiąt złotych, byli także zawożeni do lokalu wyborczego. Zapewniano również transport na powrót. Przesłuchano świadków, którzy potwierdzają, że chodzi o głosowanie na jednego z czołowych sanockich samorządowców.
– Śledztwo dotyczy nieprawidłowości podczas wyborów samorządowych. Prowadzone jest pod kątem zaistnienia przestępstwa tzw. korupcji politycznej, czyli udzielania korzyści majątkowych w zamian za oddanie głosów w wyborach w określony sposób. Niektóre osoby biorące udział w tym procederze usłyszały zarzuty. Jak wynika z obecnych ustaleń, zarzuty obejmą jeszcze wiele innych osób. Zarówno tych, które przyjmowały korzyści, jak i tych, które organizowały ten proceder – mówi Marcin Bobola, prokurator Prokuratury Rejonowej w Brzozowie.
Łącznie, zarzuty ma usłyszeć kilkanaście osób.
Marcin Bobola, prokurator prowadzący śledztwo konsultował się z przedstawicielem Państwowej Komisji Wyborczej, który jednoznacznie stwierdził, że nie jest możliwe powtórzenie wyborów.
Śledztwo wszczęto jesienią 2015 roku. Prowadzi je Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie. Postępowanie jest nadzorowane przez brzozowską prokuraturę.
Wkrótce więcej informacji.
Zdjęcie ilustracyjne
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz