SANOK / PODKARPACIE. Nowe oświetlenie miało przynieść oszczędności blisko milion złotych rocznie, a sięgnęło 11 tysięcy. Teraz CBA bada projekt SOWA. Prawdopodobnie to pokłosie sprawy, którą do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta w Krakowie wniósł jeden z oferentów startujących w przetargu.
– Rzeczywiście w ubiegłym tygodniu funkcjonariusze CBA zwrócili się do nas o udostępnienie dokumentów dotyczących przetargu na modernizację oświetlenia ulicznego. Chodzi o kwestię zastosowanych poprawek oraz o reduktory mocy. Do końca miesiąca mieliśmy przekazać stosowną dokumentację – mówi Edward Olejko, wiceburmistrz Sanoka do spraw gospodarki komunalnej i architektury.
Przypuszcza, że może mieć to związek z postępowaniem wyjaśniającym, jakie prowadził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta w Krakowie. Wówczas wnioskodawcą był jeden z oferentów, który startował w przetargu.
– Nie byliśmy wtedy stroną, dlatego nie znamy ustaleń w tej kwestii – precyzuje Olejko.
Centralne Biuro Antykorupcyjne także nie podaje konkretnych powodów zainteresowania dokumentacja przetargową odnośnie modernizacji oświetlenia w Sanoku.
– Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi czynności analityczne w sprawie oświetlenia SOWA. Prowadzona analiza ma charakter ogólnopolski i jest realizowana przez CBA w całym kraju. Na tym etapie nie przesądzamy czy doszło do ewentualnego złamania bądź naruszenia prawa – informuje Wydział Komunikacji Społecznej CBA w Warszawie.
Kryteria finansowe jedynym wyznacznikiem wyboru
Modernizacja przestarzałego, sanockiego oświetlenia ulicznego rozpoczęła się w wakacje 2014 roku. Jak wówczas informował urząd miasta prace były możliwe dzięki dofinansowaniu, jakie władze uzyskały z programu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej „System zielonych inwestycji – część 6 SOWA – Energooszczędne oświetlenie uliczne”. Dzięki inwestycji miasto miało zaoszczędzić prawie milion złotych rocznie.
W przetargu na realizację zadania wystartowało siedem firm. Oferty czterech z nich odrzucono z przyczyn formalnych. Zwycięzcą została firma Sky-Logic z Wrocławia. Spełniła kryteria finansowe, które były jedynym wyznacznikiem wyboru wykonawcy. Remont oświetlenia oszacowano na około 2,7 mln. zł, z czego 45% pochodziło z dofinansowania, zaś pozostała kwota z pożyczki.
W trakcie okazało się, że do inwestycji miasto musi dołożyć blisko 1,4 mln złotych.
Sprawę projektu i jego realizacji przedstawiono również w ogólnym audycie miejskim początkiem 2015 roku. Inwestycja otrzymała negatywną ocenę audytora. Największe wątpliwości wzbudzała przede wszystkim zastosowana technologia, czyli wymiana oświetlenia na sodowe, a nie na LED, które już wówczas miało bardziej korzystne parametry techniczne i ekonomiczne. Co najważniejsze okazało się, że realne oszczędności w mieście zamiast szacowanego miliona sięgnęły zaledwie 11 tys. złotych.
Największym mankamentem, widocznym dla mieszkańców, były po prostu ciemne ulice. Pozostaje czekać na wynik analizy CBA.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz