REKLAMA
REKLAMA

Naciągnięte czy zerwane? Arek Femin jesień ma już głowy (FILM)

Naciągnięte czy zerwane? Arek Femin jesień ma już głowy (FILM)

SANOK / PODKARPACIE. Wygrane przez piłkarzy Geo-Eko Ekoballu Stali Sanok ligowe spotkanie z Naftą Jedlicze nie może miło wspominać sanocki zawodnik Arkadiusz Femin. Piłkarz w samej końcówce spotkania doznał kontuzji i musiał opuścić plac gry. Wydaje się jednak, że jesień ma już głowy.

– Czekamy na badania. Musimy wiedzieć czy jest to naciągnięcie więzadeł krzyżowych i wystarczą zabiegi, czy niestety doszło do ich zerwania i konieczna będzie operacja – podaje Robert Ząbkiewicz, opiekun żółto-niebieskich.

kontuzja

– Kolana nie mogę zginać w pełni, jest spuchnięte i boli – mówi Arkadiusz Femin.

Piłkarz porusza się w stabilizatorze. Niestety jest prawie pewne, że nie zobaczymy go już na boisku tej jesieni. Ostatnia ligowa kolejka rundy zaplanowana jest na 13 listopada.

– Kontuzja nigdy nie cieszy. Trenuje się po to aby grać. Chce pomagać Stali Sanok w osiąganiu najwyższych celów. Niestety teraz czeka mnie przerwa – stwierdza ze smutkiem Femin.

Arkawi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, bo jak pokazały ostatnie spotkania jest on drużynie bardzo potrzebny.

Kto zastąpi Femina w środku pola?
– Na pozycję defensywnego pomocnika prawdopodobnie zostanie wystawiony Kamil Adamiak. Kim zastąpię Kamila? mam pewne pomysły, ale do meczu pozostało jeszcze troszkę czasu, więc nie będę zdradzał już teraz kto otrzyma szansę – kończy Robert Ząbkiewicz.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

STAL SANOK: Zabójcza skuteczność po przerwie. Klops bramkarza. Mamy lidera! (SKRÓT, FILM, ZDJĘCIA)

05-10-2016

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)