SANOK / PODKARPACIE. Publikujemy oświadczenie przewodniczącego Młodzieżowej Rady Miasta Sanoka Grzegorza Nogaja, który zwrócił się do nas z prośbą o nagłośnienie sprawy związanej z organizacją spotkań z mieszkańcami Sanoka w formie online oraz w związku z zablokowaniem jego osoby na oficjalnej stronie burmistrza miasta Sanoka w serwisie społecznościowym Facebook.
Oświadczenie
Ze względu na pojawienie się w gazecie samorządowej Tygodnika Sanockiego artykułu „Hejt – lekcja druga” pozwolę sobie na krótkie sprostowanie zarzutów kierowanych w moją osobę.
Grzegorz Nogaj. Archiwum prywatne
Pomysł na przeprowadzenie wywiadów ze znanymi osobami w Sanoku wyszedł z inicjatywy Młodzieżowej Rady Miasta. Konsultowaliśmy go z burmistrzem i miał on również pojawić się z naszej inicjatywy. Zostało mi zarzucone, że nie uczestniczyłem w omawianym spotkaniu z burmistrzem. To prawda nie uczestniczyłem w spotkaniu, ale to nie znaczy, że nie wiem jaki był przebieg spotkania. Na spotkaniu z Panem Burmistrzem ustalono szczegóły realizacji naszego pomysłu, a więc wiadome było, że jesteśmy pomysłodawcami.
Zatem ja uprzejmie informuję, że wpływowe osoby (Pan Burmistrz oraz Pani kierowniczka Biura Burmistrza) były zaskoczone pomysłem co może wskazywać na to, że nigdy wcześniej taki pomysł się nie pojawił. W tym miejscu można pozostawić bez wątpliwości fakt, że jest to w znacznym stopniu inspirowane naszym pomysłem.
Szkoda tylko, że bez naszej wiadomości… Do tego wyprzedzając jeszcze przedstawienie naszej inicjatywy mieszkańcom Sanoka. Uważam, że moja nieobecność nie ma nic do rzeczy w tej sprawie, ponieważ zapewne dostałbym identyczne informacje jakie dostali pozostali członkowie rady. Pokazaliśmy tym jedynie to, że działamy wszyscy, a nie pojedyncze jednostki.
W artykule zostało podkreślone, że live Pana Burmistrza jest wzorowany na spotkaniach z mieszkańcami w dzielnicach w 2019 roku. To jest zupełnie coś innego niż spotkania z mieszkańcami w dzielnicach tak jak odbywało się to w 2019 roku (wtedy nie było to w formie online). W takim razie mieszkańcy jakiej dzielnicy zostali zaproszeni na live? Proszę się nie dziwić, post został nieprzemyślany. Powiązanie live Pana Burmistrza z spotkaniami w dzielnicach pojawiło się dopiero po naszym pomyśle, dzięki którym można było odwołać się, że to te same spotkania co w 2019 roku. Proszę również nie zarzucać nas oskarżeniami, że nic jako Młodzieżowa Rada Miasta nie zrobiliśmy. Dowodem naszego zaangażowania w tej kadencji jest przedstawione na ostatniej sesji podsumowania 2020 roku.
Jeśli moje komentarze nie zostałyby usunięte z profilu na Facebooku „Burmistrz Miasta Sanoka Tomasz Matuszewski – Mieszkańcy” nie doszłoby do tej „afery”. Co więcej, zostałem na tym profilu zablokowany. Nie naruszyłem zniewagi Pana Burmistrza, ani nie powiedziałem nic złego, wyłącznie prawdę. Z moich informacji wynika, że nie jestem jedyną zablokowaną osobą na tym koncie. Pan Burmistrz boi się negatywnych komentarzy i opinii o swoim działaniu, szczególnie tych, które mogłyby przedstawić Jego działania w złym świetle. Co to za polityk co boi się zdania i oceny swoich wyborców? Oczywiście sprawa usunięcia komentarzy została obrócona do góry nogami, mówiąc, że usunął je komentujący.
A jak wiemy powiązania Pana komentującego z burmistrzem są dość ścisłe. Grafikę, którą prezentowałem w komentarzach wykonał pracownik Biura Burmistrza, ale nie szczyciłem się nią, a jedynie nakreśliłem jak wyglądała cała sytuacja. W artykule wymieniany jest radny powiatowy, ale do wpisania Jego danych z imienia i nazwiska chyba Pani Redaktor zabrakło już odwagi. To, że odezwał się w komentarzach to tylko znak, że w podobny sposób odczytał całą zaistniałą sytuację. Nie poskarżyłem się i nie prosiłem, aby mi pomógł. Radny interweniował z własnej inicjatywy i nie zostało mu to w żaden sposób zlecone. Jestem ciekawy czy tego typu artykuły wpływają na poczytność Tygodnika Sanockiego.
Z moich informacji wynika, że nakład maleje i nie ma na to wpływu sytuacja na rynku prasy. Pani redaktor napisała „niech każdy pilnuje swojego podwórka” to skoro Tygodnik Sanocki jest w ścisłych relacjach z burmistrzem, to dlaczego mu tego nie poradzi? Na koniec zaznaczę, iż to Burmistrz powołał do życia Młodzieżową Radę Miasta.
A w momencie kiedy okazuje się, że młodzi mogą mieć trochę inne zdanie od włodarza miasta na różne tematy okazuje się, że najlepiej wymienić skład rady. Moje oświadczenie nie miało na celu nikogo obrazić, jedynie zostało opublikowane w ramach sprostowania artykułu Tygodnika Sanockiego.
Grzegorz Nogaj
źródło: materiały nadesłane
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz