REKLAMA
REKLAMA

Sanok większy o część Trepczy. Finał sztandarowego projektu burmistrza

SANOK / PODKARPACIE. Od 1 stycznia 2023 roku Sanok powiększy się o część miejscowości Trepcza, łącznie o 101 ha. Teren ten jest strategiczny dla miasta, ponieważ mieści się tam oczyszczalnia ścieków i stacja uzdatniania wody. Burmistrz Sanoka Tomasz Matuszewski pisze w mediach społecznościowych o historycznym momencie, z kolei wójt gminy Sanok Anna Hałas mówi o rozporządzeniu niezgodnym z wolą mieszkańców oraz o złych emocjach, których w przebiegu całej procedury było jej zdaniem zdecydowanie za dużo.

Wczoraj wieczorem burmistrz Sanoka Tomasz Matuszewski poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych o tym, że Rada Ministrów zaakceptowała wniosek magistratu o poszerzenie granic administracyjnych miasta o część sołectwa Trepcza. Chodzi konkretnie o 101 ha Trepczy, na którym znajduje się przede wszystkim oczyszczalnia ścieków i stacja uzdatniania wody zarządzane przez SPGK.

Decyzja rządu jest finałem sztandarowego projektu burmistrza Sanoka, o którym opinia publiczna dowiedziała się w lutym 2020 roku podczas sesji rady miasta. Od tego czasu, podjęte zostały trzy próby powiększenia grodu Grzegorza. Na początku w planie było wchłonięcie 8 miejscowości: Trepczy, Zabłociec, Sanoczka, Płowiec, Stróży Małych, Stróży Wielkich, Bykowiec i Zahutynia. Niedługo później do tego grona dołączył Czerteż i Międzybrodzie. Kiedy zamierzenia przekuto w ramy projektu uchwały, za pierwszym razem Rada Miasta Sanoka zajmowała się wnioskiem mówiącym o wcieleniu trzech wiosek: Zabłociec, Bykowiec oraz Trepczy. Za drugim i trzecim, radni zajmowali się dokumentem zakładającym przyjęcie w struktury miasta Zabłociec, Bykowiec oraz części Trepczy.

Zarówno mieszkańcy wsi jak i miasta wyrażali swoje zdanie na ten temat w konsultacjach. Mieszkańcy sołectw zdecydowanie opowiadali się za pozostaniem w gminie wiejskiej, a podczas głosowań odnotowywano wysoką frekwencję. W mieście, większość głosujących chciała poszerzenia Sanoka, ale konsultacje interesowały niewielu mieszkańców, podobnie jak w innych polskich miastach, gdzie przeprowadzano podobne badania w ostatnich latach. O wynikach poszczególnych odsłon konsultacji pisaliśmy wielokrotnie.

Jak decyzję Rady Ministrów komentują włodarze?

Tomasz Matuszewski. Foto: Urząd Miasta Sanoka

Możemy powiedzieć o historycznym momencie dla naszego miasta, które po pół wieku zrobiło ważny krok w kierunku poszerzenia swoich granic. Był to trudny czas, na drodze do powiększenia Sanoka, spotkaliśmy wielu oponentów czy wręcz zagorzałych przeciwników. Ale konsekwencja i nieustępliwość przynosi efekty. Dzisiaj możemy wspólnie cieszyć się z większego Sanoka, a tym samym z większych możliwości dla naszego miasta – napisał w mediach społecznościowych Tomasz Matuszewski. – Dlaczego ten moment jest taki ważny? Rząd RP dostrzegł potencjał Sanoka jako subregionalnego bieguna rozwoju gospodarczego. To wyraz zaufania, ale i poparcia dla naszych starań i koncepcji rozwoju Sanoka w najbliższych latach. Wszechstronny rozwój Sanoka to cel, który jako burmistrz postawiłem sobie od samego początku mojego urzędowania. Decyzja o przyłączeniu do Sanoka części Trepczy, z kluczowym dla gospodarki Sanoka terenem, na którym znajdują się ważne obiekty komunalne – ujęcie wody i oczyszczalnia ścieków będące w zarządzie SPGK Sanok, to strategiczny krok, zwłaszcza w kontekście już zapoczątkowanej realizacji nowatorskiego projektu wodorowego, o którym wczoraj (w poniedziałek – przyp. red.) mówiliśmy m.in. podczas konferencji prasowej w siedzibie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Nie muszę nikogo przekonywać, że w dzisiejszych czasach inwestycja w zielone źródła energii to przyszłość i dziejowy obowiązek.

Anna Hałas. Foto: Gmina Sanok

Wczoraj dowiedzieliśmy się o tym, że od stycznia 2023 roku Gmina Sanok pomniejszy się o 101 ha. Przypomnę, że miasto Sanok wystąpiło o poszerzenie granic o trzy miejscowości: Bykowce, Zabłotce i część Trepczy. W konsultacjach społecznych, mieszkańcy tych sołectw zdecydowanie negatywnie wypowiedzieli się o przyłączeniu do miasta, podobnie jak radni Rady Gminy, którzy negatywnie zaopiniowali uchwałę o zmianie struktury administracyjnej gminy. Rozporządzenie Rady Ministrów nie jest zgodne z wolą mieszkańców, ale stało się już jasne, że wejdzie w życie i będziemy musieli się do niego zastosować – mówi nam Anna Hałas, wójt Gminy Sanok i dodaje: – Na początku burmistrz planował wchłonięcie 10 miejscowości, w tym 9 z terenu Gminy Sanok. Po całej procedurze, po trzykrotnych konsultacjach, miasto otrzymuje 101 hektarów, czyli fragment jednego z sołectw, gdzie ma użytkowanie wieczyste, bo znajduje się tam przecież oczyszczalnia ścieków i stacja uzdatniania wody, a także niewielkie tereny przyległe, głównie niezamieszkałe, należące do osób fizycznych. Stało się tak mimo tego, że mieszkańcy tej miejscowości trzy razy jasno zadeklarowali, że nie chcą łączyć się z miastem. Podobną decyzję podjęto w ramach uchwały zebrania wiejskiego. Uważam, że zmianie granic Sanoka towarzyszyło wiele złych emocji. Nie tak powinna wyglądać współpraca pomiędzy samorządami. Mam głęboką nadzieję, że w przyszłości miasto Sanok wyciągnie wnioski i być może będzie to nowe otwarcie w relacjach z sąsiadami.

źródło: Red., oficjalny profil burmistrza Sanoka Tomasza Matuszewskiego (Fb)

foto nagłówek: grafika poglądowa

27-07-2022

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Komentarze wyróżnione:
(zarejestrowanych czytelników)

a jednak zgroza2022-07-27 15:57:28
0 0
Jestem zdegustowany jakością współpracy okolicznych samorządów ( samorządowców ), bezwzględnie walczących o swoje poletko. Napuszczanie ludzi zza pleców, tylko po to by bronić swoich apanaży, stołków, wpływów, jest zaprzeczeniem idei samorządności. Zamiast pokazać się z jak najlepszej strony, okazali się zajadłymi obrońcami szlacheckich obyczajów"...szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie.." Bo kto nam podskoczy, gdy my tu władza? Pal licho, gdyby oferowali swoim mieszkańcom gigantyczne przychody do gmin, bardzo niskie podatki, darmową komunikację do miejsca pracy, nowe - wysokopłatne - miejsca w zakładach pracy, zbudowanych na ich terenie przez ( osobiście, lub za pomocą wpływów )ściągniętych inwestorów. Ale tak nie jest. W najbliższej gminie trwa marazm od lat, należy do najbiedniejszych na Podkarpaciu, nie inwestuje w drogi, czeka aż to zrobi i zdobędzie środki powiat, jak kukułka podrzuca swoje pisklęta na garnuszek miasta. Ale bizancjum się trzyma mocno. Szkoda, że tylko w budynku na terenie Sanoka. Inny przykład, to komunikacja. Od lat trwają zakusy, aby miejskie autobusy obsługiwały okoliczne wsie. Sołtysi i mieszkańcy widzą w tym sens....ale władza wie lepiej! Muszą jeździć pociotki? królika, byle jakim taborem. Czy oferuje wysoki poziom kształcenia swoich dzieci? Nie. U siebie tnie się koszty, likwiduje szkoły, wpisuje się to do....strategii rozwoju gminy. Trzeba więcej nonsensów? Może jeszcze jeden. Najlepsi "fachowcy" od rozwoju gmin i powiatów, po kursach wszelkiej maści pracuję ponoć u sąsiadów. Jeżeli tak, to czy szczytem efektów ich wiedzy, doświadczenia i umiejętności jest wyasfaltowanie drogi ponad Sanem do cerkiewki, czy dom dziennego pobytu dla seniorów? To zbyt mało jak na wielkie EGO!! Jeżeli były do popełnienia jakieś błędy przy rozszerzeniu granic miasta, to nie są one winą Burmistrza. Chociaż i ON ma coś "za uszami". Tylu jest doświadczonych pracowników w samym Urzędzie Miasta, pracujących latami dla mieszkańców, że warto ICH było poprosić o konsultacje. Przecież są tam też osoby mieszkające w okolicznych wioskach. Dlaczego nie byli "forpocztą postępu"? Twierdzenie z ust Pani Wójt, że nie słucha się mieszkańców wiosek jest nie na miejscu. A kto Szanowna Pani Wójt słuchał od lat mieszkańców Sanoka, na barkach których leży utrzymanie gminnych dzieci, inwestowanie w place zabaw, infrastrukturę sportową, miejsca pracy w których pracują, a podatki płaca do Was? Przecież jest Pani od lat osobą mieszkającą w Sanoku jak i Pani z-ca. Zamiast finansować i napuszczać zza pleców dyżurnych protestujących warto sobie zadać pytanie, czy to władza miasta ma Wam zrobić dobrze, a Wy łaskawie przyjmiecie podatki od zainwestowanych środków, skrzętnie je przytulając i dzieląc na np fundusz sołecki?
Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy (0)
Pokaż więcej komentarzy (0)