WYCIECZKI Z PTTK: Podziemia, piwnice i ich tajemnice (ZDJĘCIA)
SANOK / PODKARPACIE. Zarząd Oddziału PTTK „Ziemia Sanocka” w Sanoku wraz z Kołem Przewodników PTTK, serdecznie zapraszają mieszkańców Sanoka i okolic, oraz osoby odwiedzające nasz piękny region, do udziału w kolejnej „Niedzieli za miasto z przewodnikiem PTTK”.
Organizator zastrzega sobie prawo zmiany trasy wycieczki, jej skrócenia lub odwołania wyjazdu w przypadku niesprzyjających warunków atmosferycznych lub innych przyczyn niezależnych.
Przewodnik Jerzy Szlachcic: w najbliższą niedzielę, tj. 16 lipca, zapraszam do Przemyśla. Tym razem poznamy najnowszą przemyską atrakcję, czyli Podziemną Trasę Turystyczną, która od niedawna, ponownie dostępna jest dla zwiedzających. Trasa prowadzi przez kilkanaście piwnic pod budynkiem przemyskiego ratusza oraz poprzez zabytkowy kolektor sanitarny do Muzeum Historii Miasta. Scenografia trasy i wszystkie ciekawostki, jakie znajdziemy w trakcie jej zwiedzania nawiązują do złotego wieku miasta i pokazują jak Przemyśl stał się bogaty, piękny oraz sławny. Oczywiście nie zabraknie czasu na spacer po przemyskiej starówce i na degustację lodów. Na koniec proponuję relaks przy całorocznym torze saneczkowym, który cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno dzieci, jak i dorosłych oraz wyzwala dużą dawkę pozytywnych emocji.
Więc przemyśl i przyjedź!
W drugą niedzielę lipca wybraliśmy się na wycieczkę rowerową. Na zbiórkę stawiło się dwunastu rowerzystów. Trasę określiłem jako trudną i taki właśnie był początek wycieczki. Leśnym duktem pokonaliśmy pasmo Wiechy, potem polną drogą dotarliśmy do miejscowości Ratnawica, gdzie jest tylko jeden zamieszkały dom, za to cztery kapliczki. Dalsza część wycieczki prowadziła już drogą asfaltową, pełną stromych zjazdów i podjazdów. W Odrzechowej spotkaliśmy się z panem Władysławem Brejtą prezesem Instytutu Zootechniki, który opowiedział nam o pracy zakładu, a w szczególności o koniach huculskich. Temat wycieczki to ,,szczęśliwe konie huculskie’’ i takie właśnie są. Nie potrzebują one wiele do szczęścia, bowiem wystarczy przestrzeń i trawa. Obecnie pracują wożąc jeźdźców, a w szczególności dzieci. Są bardzo łagodne i cierpliwe, a jednocześnie zahartowane i odważne, same potrafią obronić się przed wilkami.
Wracamy inną trasą, rezygnujemy z pieczenia kiełbasy na rzecz lodów, które w takim upalnym dniu wydały nam się bardziej stosownym posiłkiem. Powrót zgodnie z planem o piętnastej. Wszystkim uczestnikom bardzo dziękuję za wspólnie spędzony czas i rozmowy, które w gronie takich pasjonatów nie mają końca.
Do zobaczenia Szychowski Edek
9 lipca 2023 roku spacer rozpoczęliśmy w miejscowości Terka, od zdobycia wzgórza o nazwie Monaster. Nie jest to wzgórze wysokie (zaledwie 562 m n.p.m.) i nie prowadzą tam wyznakowane szlaki turystyczne, ale ścieżka jest dobrze widoczna, nie mniej jednak podejście było bardzo strome. Na szczycie zapoznaliśmy się z ciekawą historią związaną z klasztorem prawosławnym ojców Bazylianów, który w XV – XVII w. znajdował się u podnóża tejże góry. Następnie malowniczym grzbietem przeszliśmy do punktu widokowego nad Terką, gdzie zrobiliśmy przerwę na posiłek oraz na zrobienie pamiątkowych zdjęć. Następnie zeszliśmy do centrum Terki i udaliśmy się na miejscowy cmentarz, na którym znajduje się XIX – wieczna, zabytkowa, parawanowa dzwonnica i cerkwisko po rozebranej w latach 50 – tych cerkwi. Na miejscowym cmentarzu zatrzymaliśmy się przy symbolicznej mogile pomordowanych w dniu 8 lipca 1946 roku przez stacjonującą w Wołkowyji jednostkę WOP, mieszkańcach Terki. Wysłuchaliśmy też historii związanej z tymi tragicznymi wydarzeniami przed 77 laty. Pod dzwonnicą, która jest bardzo charakterystycznym miejscem wsi zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia.
Nie mogliśmy również ominąć sklepu w Terce, prowadzonego przez Panią Danutę. Po uzupełnieniu zapasów, ruszyliśmy w górę wsi, gdzie weszliśmy polną drogą do przełęczy znajdującej pod Korbem. Tu również zatrzymaliśmy się na krótki postój aby podziwiać widoki na Terkę i zdobyty przez nas wcześniej Monaster. Z drugiej strony mieliśmy widok na tereny dawnej wsi Studenne, pasmo Otrytu oraz górującą nad okolicąTołstę, która była naszym kolejnym celem. Z przełęczy wyraźną drogą podeszliśmy pod szczyt, pod koniec z odbiciem w prawo zarastającą drogą wprost na wierzchołek (749m n.p.m.). Po krótkim odpoczynku zaczęliśmy schodzić w dół w kierunku miejscowości Sakowczyk. Z uwagi na fakt, że na Tołstę również nie prowadzą wyznakowane szlaki turystyczne, początkowo ścieżka prowadząca w dół była mocno zarośnięta po chwili jednak weszliśmy na wyraźną drogę leśną, która doprowadziła nas do autokaru. Ostatnim punktem programu wycieczki był przejazd do Bukowca do miejsca zwanego Otaczania. Dzięki Nadleśnictwu Baligród mogliśmy odpocząć w przygotowanej przez nich wiacie, oraz rozpalić ognisko i usmażyć kiełbaski. Niektórzy skorzystali również z okazji i spacerowali po ścieżce spacerowej znajdującej się w tej okolicy, a inni korzystając z pięknej, słonecznej pogody zażywali kąpieli w płynącej tuż obok Solince. Pobyt przy ognisku, jak również odpoczynek na wcześniejszych postojach umilał nam kolega Marek Brewka grając na gitarze czy to nastrojowe ballady czy też skoczne przyśpiewki.
Dziękujemy całej grupie za wytrwałość, bo mimo że trasa nie była zbyt długa, to w większości prowadziła poza wytyczonymi szlakami turystycznymi. Również podejścia, chociaż nie imponująco wysokie, to przy tak upalnej pogodzie mogły sprawić trochę trudności.
Przewodnicy Monika Czarnecka i Adam Burnat
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz