WETLINA / PODKARPACIE. Za sprawą sukcesów sportowych Justyny Kowalczyk, w Polsce wzrosło zainteresowanie narciarstwem biegowym. Wprawdzie w Bieszczadach hobbystyczne trasy biegowe funkcjonują już wiele lat to od niedawna zyskują większą ilość sympatyków.
Bieszczadzkie narciarstwo biegowe głównie może kojarzyć się z przygodą która wiedzie szlakiem kolejki leśnej, a odbywa się pod hasłem „Od Kija do Niedźwiedzia”. Przeważnie z Woli Michowej do Wetliny. Ale to nie jedyne święto narciarstwa biegowego w Bieszczadach. Od kilku lat, Stowarzyszenie Rozwoju Wetliny i Okolic organizuje Bieg Kaczmarzyka czyli, wspólną zabawę połączoną z popularyzacją tej dyscypliny sportowej. Bieg ma charakter hobbystyczny i prowadzi pięknymi okolicami wokół miejscowości Wetlina.
– Jako stowarzyszenie przygotowaliśmy trzy trasa biegowe. Ta najpopularniejsza wiedzie szlakiem kolejki wąskotorowej. – mówi Aleksy Wójcik, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Wetliny i Okolic.
Pozostałe dwie trasy mają charakter wędrowny. Są pełne wzniesień i zjazdów, połączone z pięknym bieszczadzkim krajobrazem. – W zeszłym roku cieszyły się one całkiem dużym zainteresowaniem turystów – dodaje Wójcik.
Narciarstwo biegowe w Bieszczadach nadal się rozwija, i kto wie czy na przestrzeni następnych lat Wetlina nie stanie się popularnym miejscem zimowych wypadów narciarskich.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz