REKLAMA
REKLAMA

Budowali Stal Sanok. Zostali obrzuceni wyzwiskami. Podali się do dymisji

SANOK / PODKARPACIE. Po przegranym meczu ligowym Stali Sanok z Chełmianką Chełm, klub wydał oświadczenie. Jest to związane z sytuacją jaka miała miejsce podczas wczorajszego meczu. W oświadczeniu czytamy: „Stal przegrała dzisiaj mecz. Jednak w cyklu budowy nowego zespołu jest to normalne.

Ale nie wynik sportowy odbił się echem po dzisiejszym meczu. Zawodnicy i trener opuszczali dzisiaj plac gry po 45 minutach w asyście krzyków i wyzwisk. Ci, którzy podali rękę Klubowi i podjęli się ratowania piłki nożnej w Sanoku, zostali w dniu dzisiejszym zwyzywani i obrażani. To teraz, kiedy drużyna i trener potrzebują największego wsparcia ze strony kibiców i środowiska piłkarskiego ma miejsce coś  takiego. A przecież przed trzema tygodniami uczciwie zostało przez prezesa oraz trenera zapowiedziane, że po latach zaniedbań potrzebujemy 2-3 lata na zbudowanie klubu i drużyny. – To szokująca sytuacja. Nigdy nie spotkało mnie coś takiego” – mówi trener Marcin Gabor.

W związku z powyższym trener Marcin Gabor złożył w dniu dzisiejszym rezygnację z pracy w Stali Sanok. W dniu jutrzejszym pożegna się z drużyną. Wraz z trenerem rezygnację z dalszej pomocy składa Jakub Gruszecki.
– Podejmujemy tę decyzję z wielkim żalem, bo żal nam chłopaków. Oddali serce za ten Klub. Chcieliśmy zbudować coś normalnego, zapewniliśmy godne warunki do gry w piłkę. Drużyna w ogóle grała, to już był sukces. Ciężko pracowałem z całą rodziną na każdą złotówkę dla Klubu za co zostałem zwyzywany od chu…, stałem się wrogiem dla wielu osób. W związku z tak negatywnym odbiorem, z jakim się spotkaliśmy, wspólnie podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy z Klubem Stal Sanok – podsumowuje Jakub Gruszecki„.

Wkrótce więcej informacji o Stali Sanok.

21-10-2013

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij