REKLAMA
REKLAMA

16-letni mieszkaniec Domaradza „pożyczonym” samochodem zaparkował na dachu w przydrożnym rowie!

POWIAT BRZOZOWSKI. Samochód leżący na dachu w przydrożnym rowie. Tak właśnie zakończyła się jazda 16-letniego mieszańca Domaradza. Okazało się również, że chłopak „pożyczył” sobie samochód z warsztatu samochodowego nie pytając nikogo o zgodę.  Teraz sprawą 16-latka zajmie się sąd rodzinny w Brzozowie.


W poniedziałek, około godz. 12 dyżurny brzozowskiej komendy otrzymał  wiadomość o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w Domaradzu. Jak ustalili policjanci kierujący Oplem Vectra  na łuku drogi  wpadł w poślizg, stracił panowanie nad pojazdem. Jazdę swoją zakończył na dachu w przydrożnym rowie.

Przybyli na miejsce policjanci sprawdzili trzeźwość kierowcy. Funkcjonariusze ustalili, że kierującym oplem był 16-letni mieszkaniec Domaradza. Młody człowiek był trzeźwy, ale nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Okazało się również, że „pożyczył” sobie samochód z warsztatu samochodowego nie pytając nikogo o zgodę. Właściciel samochodu oszacował uszkodzenia swojego pojazdu na 10 000. Chłopak tłumaczył, że chciał zaimponować kolegom.

Teraz sprawą 16-latka zajmie się sąd rodzinny w Brzozowie.

KPP Brzozów

29-06-2011

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)