Udany debiut Bieszczadzkiego Pucharu Głowatki
ZAGÓRZ: 22 wędkarzy z bliska i daleka (Bochnia, Kielce) walczyło o tytułowe trofeum na łowiskach Sanu. I choć żaden z nich nie złowił głowacicy, to wszyscy zgodnie twierdzą, iż idea głowatkowych zawodów w Bieszczadach jest warta kontynuacji…
Preludium do wędkarskiej rywalizacji organizowanej przez Koło PZW w Zagórzu nastąpiło w środę 15 czerwca za sprawą akcji zarybiania Sanu… pstrągiem potokowym. Jak wyjaśniał na miejscu Dyrektor Biura Zarządu Okręgu PZW w Krośnie Piotr Konieczny spektakularna akcja nie miała żadnego związku z Pucharem Głowatki. – Popieramy wszystkie imprezy, które służą promocji wędkarstwa. Wbrew niektórym opiniom zarybianie nie jest robione pod zawody. My po prostu realizujemy plan zarybień uchwalony przez Zarząd Okręgu. – podkreślał dyrektor Konieczny życząc przy okazji wszystkim uczestnikom Pucharu Głowatki licznych brań i udanych holi.
Dla Janusza Skóry – prezesa Koła PZW w Zagórzu środowe zarybianie i wsparcie organizacji I Bieszczadzkiego Pucharu Głowatki przez Zarząd Okręgu PZW w Krośnie jest dowodem na prawidłową współpracę terenowych oddziałów PZW z lokalnymi kołami wędkarskimi. Dzięki niej możliwa była nocna wyprawa do Ośrodka Zarybieniowego w Łopusznej koło Nowego Targu. Z wykorzystaniem specjalistycznego samochodu do przewozu ryb, oddelegowanego przez krośnieński Okręg PZW w nocy z 16 na 17 czerwca odbyli ją zagórscy wędkarze. Celem podróży było pozyskanie 10 kilkukilogramowych głowacic oraz kilkudziesięciu kilkucentymetrowych sztuk (tzw. „palczaków”) tego samego gatunku. Cenny ładunek z Łopusznej dotarł na zagórskie łowiska rankiem 17 czerwca.
W akcji zarybiania Sanu głowatką różnych rozmiarów uczestniczył m.in. Ernest Nowak – burmistrz Zagórza, zapalony wędkarz, jeden z głównych pomysłodawców zorganizowania I Bieszczadzkiego Pucharu Głowatki. W jego opinii wykorzystanie bogatych walorów przyrodniczych rzeki San może być skuteczną formą promocji Gminy Zagórz. Pogląd gospodarza zagórskiej gminy podziela Remigiusz Lentner – wędkarz ze Skierniewic, który przyjechał do Zagórza kilkadziesiąt godzin przed zawodami – specjalnie po to aby osobiście uczestniczyć w zarybianiu głowatką.
Pierwszy dzień zawodów (18 czerwca) upłynął w słonecznej aurze. Uczestnicy zawodów zamiast upragnionych głowatek łowili gównie okazałe pstrągi. Zwieńczeniem pierwszego dnia Bieszczadzkiego Pucharu Głowatki była konferencja z udziałem zawodników i lokalnych działaczy samorządowych z Zagórza. W trakcie wymiany poglądów przedstawiciele środowiska wędkarskiego zasygnalizowali burmistrzowi i zagórskim radnym szereg bolączek dotyczących ochrony środowiska naturalnego. W odpowiedzi burmistrz Nowak poinformował zebranych o swych najnowszych proekologicznych inicjatywach takich, jak idea stworzenia społecznej straży rybackiej, która wyposażona w motocykle przekazane niedawno przez Straż Graniczną patrolowałaby brzegi Sanu i Osławy chroniąc je przed kłusownikami. Gospodarz zagórskiej gminy obiecując wsparcie w rozwiazywaniu przedstawionych problemów zachęcał do powołania odrębnego stowarzyszenia, które koncentrowałoby się na działalności proekologicznej. Ożywioną debatę samorządowo – wędkarską zakończyła wspólna biesiada przy ognisku, którą swą muzyką i łowieckimi gawędami urozmaicił znany nie tylko w Zagórzu myśliwy i przyrodnik – Juliusz Pałasiewicz.
Drugi dzień zawodów przywitał wędkarzy deszczową aurą. Zmiana pogody nie wpłynęła znacząco ani na częstotliwość brań ani na rodzaj poławianych gatunków ryb. Po kilku godzinach łowienia i ostatecznym podliczeniu rezultatów wszystko było jasne. Triumfatorem I Bieszczadzkiego Pucharu Głowatki okazał się Ryszard Cieślik – reprezentant Koła PZW Nr 1 w Sanoku. Na pozostałych medalowych pozycjach premiowanych atrakcyjnymi akcesoriami wędkarskimi i ręcznie wykonanymi płaskorzeźbami głowatek znaleźli się zagórzanie: Andrzej Hydzik i Bogumił Pasztor. Z kompletną klasyfikacją zawodów można zapoznać się >klikając tu<
Wszyscy uczestnicy zawodów niezależnie od miejsca zamieszkania i miejsca w końcowej klasyfikacji zgodnie podkreślali, że idea Bieszczadzkiego Pucharu Głowatki jest warta kontynuacji w przyszłym roku. Burmistrz Zagórza oficjalnie zamykając zawody, którym patronował wspólnie ze starostą sanockim Sebastianem Niżnikiem, dziękował sponsorom: (m.in. Starostwo Powiatowe w Sanoku, Firma DRAGON, Firma JBJ Fish, PZW Okręg Krosno), oraz patronom medialnym (Regionalny Portal Internetowy esanok.pl, Miesięcznik „Wiadomości Wędkarskie”, Tygodnik Sanocki, Gazeta Codzienna „Nowiny” i Portal Internetowy nowiny24.pl)
I Bieszczadzki Puchar Głowatki przeszedł do historii. Impreza przypadła do gustu jej uczestnikom na tyle, iż już dziś wiadomo, że będzie miała ciąg dalszy…
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz