REKLAMA
REKLAMA

140 pracowników Autosanu straci pracę (VIDEO HD)

140 pracowników Autosanu straci pracę (VIDEO HD)

SANOK / PODKARPACIE. 140 pracowników Autosanu zostanie zwolnionych w ramach zwolnień grupowych. Z tej liczby 101 osób to pracownicy fizyczni, a 39 umysłowi.

Dorota Mękarska

Dwa lata po zagrożeniu zwolnieniami grupowymi wydawało się, że dla sanockiej fabryki nastały lepsze czasy. Autosanowi udało się zdobyć kilka intratnych kontraktów, min. do Lublina i Rzeszowa. Jednakże 31 maja br. prezes spółki Autosan Adam Smoleń złożył dymisję z zajmowanego stanowiska. Na funkcję prezesa Rada Nadzorcza powołała Franciszka Gaika. W międzyczasie Autosan zaliczył poważną wpadkę z realizacją kontraktu dla Lublina, gdzie dwa lata pod rząd wygrywał przetargi na dostarczenie autobusów dla Zarządu Transportu Miejskiego. Po pierwszym przetargu pomyślnie dokonano odbioru 50 sztuk niskopodłogowych, 12 – metrowych autobusów Autosan Sancity 12LF. Realizacja drugiego kontraktu przewidziana na przełom III i IV kwartału 2012 r. napotkała jednak na poważne trudności, co groziło nawet naliczeniem kar za zwłokę.

W czwartek ,15 listopada, Autosan przypominał oblężoną twierdzę. Powodem – pogłoski o pikiecie. Jednak zamiast pikiety doszło do spotkania pracowników i związkowców z przedstawicielem zarządu fabryki. Związkowcy domagali się informacji na temat wypłaty wynagrodzeń, których zakład nie wypłaca już od połowy września. – Przyszliśmy zapytać, jak sprawy wyglądają – mówi krótko Zbigniew Krystyński, przewodniczący zakładowej „Solidarności”.

– To jest wysoce karygodne – uważa Andrzej Szall, wiceprzewodniczący Regionu Podkarpacie NSZZ Solidarność. – Rozumiem, że w zakładzie jest trudna sytuacja, ale ludzie muszą za coś żyć!

Sytuacja w Autosanie rzeczywiście nie wygląda dobrze. 5 listopada br. do Powiatowego Urzędu Pracy w Sanoku wpłynęło pismo o zwolnieniach grupowych w zakładzie. W listopadzie pracę ma stracić 140 pracowników.

Przedstawiciele związków zawodowych działających w Autosanie nie chcą się wypowiadać na temat sytuacji w fabryce. – Walczymy o firmę – enigmatycznie stwierdza Krystyński.

– Z tego co wiem, to pracodawca nie udzielił związkom wyczerpującej informacji, czy można zapobiec zwolnieniom grupowym – dodaje Szall.

 

 

15-11-2012

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)