Powrót trepczańskiej Trójcy
TREPCZA. Znajdujący się w centrum miejscowości, na wzgórzu z rozległym tarasem widokowym w kierunku południowo-zachodnim stary kościół został w ostatnim czasie wzbogacony o kopie obrazu Świętej Trójcy.
Umieszczona w niszy okiennej w ścianie wschodniej prezbiterium przypomina o bogatej historii kultu w wiekach XVII i XVIII. Świadectwem tego są zapiski w aktach wizytacyjnych łacińskich biskupów przemyskich z tego okresu. Pierwsza wzmianka pochodzi z roku 1646 i wspomina o najeździe tatarskim z roku 1624, w wyniku którego kaplica była spalona, a następnie odbudowana. „Mały chór czyli prezbiterium z kamienia, natomiast duży chór z drewna”. Można przypuszczać, że obecne prezbiterium kościoła sięga tamtych czasów, a może jeszcze wcześniejszych, gdyż autor najstarszej notki pisząc o początkach kaplicy Świętej Trójcy wspomina, że „jej erekcja przekracza pamięć ludzką”.
Do początku XIX wieku ten niewielki kościółek, który z racji przybywających tu licznie ludzi modlących się przed łaskami słynącym obrazem stał się w tym czasie lokalnym sanktuarium, był pod opieką sanockiego prepozyta. W II połowie XVIII wieku wymagał gruntownego remontu, stąd zgromadzono w tym celu odpowiedni kamień. Pożar sanockiej Fary w 1782 roku spowodował, że niestety nie podjęto planowanych prac. W 1801 roku pożar pochłonął drewnianą cerkiew greckokatolicką w Trepczy wraz z zabudowaniami plebańskimi. Cesarz Józef II, do którego ówczesny proboszcz zwrócił się o pomoc, zdecydował o przekazaniu grekokatolikom łacińskiego kościółka Świętej Trójcy z pozwoleniem na rozbudowę w kierunku zachodnim. W 1807 roku cerkiew konsekrowano pod wezwaniem Zaśnięcia NMP. Dalsza rozbudowa nastąpiła w połowie XIX i na początku XX wieku. Wtedy powstała wieża z dzwonnicą. Ciekawe, że w zewnętrznej formie grekokatolicy nie nadali świątyni charakterystycznych cech architektury wschodniej: kopuła, wieżyczki. Wystrój wewnętrzny z ikonostasem i polichromią z roku 1893 był wykonany był już zgodnie ze wschodnim kanonem.
Sięgająca kilku wieków historia starej trepczańskiej świątyni ma piękny rys ekumeniczny. W jej kamiennych murach do tego samego Boga w Trójcy Świętej jedynego modlili się od jej powstania do początku XIX wieku łacinnicy, następnie przez blisko 140 lat /1807-1945/ wyznawcy obrządku wschodniego i po zakończeniu II wojny światowej oraz przesiedleniach znów przejęli w opiekę to miejsce rzymsko-katolicy. A powrót obrazu Trójcy Świętej w mury tej dostojnej świątyni spowodował, że historia znów zatoczyła koło…
ANNA
08-03-2012
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz