– Rzadko zdarza się mecz o takim ładunku emocji, budzący takie emocje, w związku z tym uważam, że skala zajść była niewielka – powiedział premier Donald Tusk. Szef rządu ocenił, że policja była konsekwentna wobec „bezpośrednich sprawców zadym”, a jednocześnie nie eskalowała napięcia.
Donald Tusk zaznaczył, że policja zatrzymała dużą grupę sprawców zajść.
– Analizujemy w dalszym ciągu udział innych osób w tych zamieszkach. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych kilkunastu, kilkudziesięciu godzin zatrzymania będą trwały. Będziemy eliminowali na czas tych mistrzostw kolejnych chuliganów, którzy zaangażowali się wczoraj w burdy – powiedział.
Premier zaznaczył, że nic nie tłumaczy tych, którzy atakują gości oraz przyjął z uznaniem słowa ubolewania i przeprosin wielu osób publicznych w tym prezydent Warszawy.
– My jako gospodarze rzeczywiście powinniśmy się czuć przede wszystkim odpowiedzialni za bezpieczeństwo i komfort wszystkich gości, niezależnie od tego, z jakiego kraju przyjeżdżają – dodał.
– Dla nas dzisiaj problemem jest dokończenie wojny z kibolstwem, chuligaństwem i bandytyzmem, którego zaledwie drobnym przejawem były wczorajsze wydarzenia. Mogę obiecać bezwzględność i żelazną konsekwencję w tępieniu tych zachowań – podkreślił premier Tusk.
Szef rządu podkreślił, że to nie Polska i Rosja starły się ze sobą, a wydarzeniom tym nie nadawałby znaczenia politycznego.
– Naprawdę nie doszło do jakiejś historycznej bitwy polsko-rosyjskiej, tylko kilkuset durniów z jednej i drugiej strony usiłowało udowodnić, że są ważniejsi od zwykłych ludzi, mistrzostw Europy. Tym damy nauczkę, czy to byli Polacy, czy Rosjanie, czy ktokolwiek inny – oświadczył.
Źródło: premier.gov.pl
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz