SANOK / PODKARPACIE. „Wolność Tomku w swoim domku”. To powiedzenia nie ma zastosowania w momencie, gdy w przydomowych ogródkach lub piecach CO wypalamy śmieci komunalne. Okres jesienny sprzyja takim praktykom.
Po pierwsze porządkujemy swoje ogrody. Po drugie rozpoczyna się okres grzewczy.
Strażnicy Miejscy mają argumenty do tego aby sprawdzać, czy na prywatnych posesjach nie łamie się prawa w kwestii wypalania śmieci. Kontroli dokonują na mocy imiennego upoważnienia wydanego przez Burmistrza Miasta.
– Straż Miejska przez cały rok przeprowadza kontrole. Kiedy rozpoczyna się okres grzewczy kontrole stają się bardziej wzmożone – podkreśla Marek Przystasz, Komendant Straży Miejskiej w Sanoku.
Straż Miejska w Sanoku odnotowuje od 2 do 3 zgłoszeń miesięcznie wypalania śmieci w ogródkach przydomowych. Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie miasta dopuszcza spalania odpadów z drewna w przydomowych ogródkach, to jednak ma się zmienić.
– Opowiadamy się za tym, aby całkowicie zakazać wypalania jakichkolwiek materiałów w przydomowych ogródkach – dodaje Komendant Straży Miejskiej w Sanoku.
Pamiętajmy, że wrzucając kolejną plastikową butelkę do pieca szkodzimy środowisku, czyli tak na prawdę szkodzimy samym sobie.
Mateusz Pniewski
[contact-form-7 404 "Not Found"]
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz