REKLAMA
REKLAMA

„Trzynastki” na pewno dostanie tylko „budżetówka”

PODKARPACIE. Do 31 marca br. pracodawcy muszą wypłacić pracownikom sfery budżetowej tzw. trzynastki. Mimo zapowiedzi ich likwidacji, „trzynastki” będą wypłacone w skali kraju ponad 2 milionowej grupie pracowników.


Dorota Mękarska

Na „trzynastki” mogą liczyć pracownicy urzędów marszałkowskich, wojewódzkich samorządowych jednostek organizacyjnych, starostw powiatowych, powiatowych jednostek organizacyjnych, urzędów gmin, jednostek pomocniczych gmin, gminnych jednostek budżetowych i samorządowych zakładów budżetowych. Przepisy nie obejmują tzw. służb mundurowych.

W zeszłym roku rząd przymierzał się do projektu ustawy, który miał całkowicie zmienić system wynagradzania urzędników. Obecnie każdy urzędnik co roku otrzymuje trzynastą pensję w wysokości 100% wynagrodzenia. Po zmianach miało to być tylko 5%. Reszta środków miała być przeznaczona na nagrody i podwyżki dla najlepszych urzędników.

Opracowany już projekt założeń znowelizowanej ustawy o służbie cywilnej, zakłada, że na początku reforma obejmie członków korpusu służby cywilnej. Całkowicie zmieniony zostanie system wynagradzania pracowników i urzędników mianowanych, ale tylko administracji rządowej.

„Trzynastki” dla urzędników mają  w Polsce sporą grupę obrońców, którzy uważają, że dodatkowe pensje to dla urzędników niższego szczebla gratyfikacja za marne pensje.

Najwięcej emocji budzą „trzynastki” dla wójtów, burmistrzów, prezydentów i innych wysoką rangą urzędników samorządowych, którzy na niskie zarobki raczej nie powinni narzekać. W 2004 roku wójtowie, burmistrzowie i prezydenci utracili nawet prawo do „trzynastek”, ale zostały one im przywrócone po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w 2006 roku.

Dla zwykłego urzędnika od 2 tys. zł do 3,5 tys. zł

W budżecie miasta Sanoka zapisano w tegorocznym budżecie kwotę 353 tys. zł brutto na „trzynastki” dla urzędników magistratu, nie licząc pieniędzy na inne jednostki gminne. Oznacza to, że średnio urzędnik  otrzyma dodatkowo 3,3 tys. zł brutto.

W tegorocznym budżecie Zagórza zaplanowano na „trzynastki” kwotę 101 tys. zł. Pracownicy Urzędu Miasta i Gminy otrzymają dodatkową pensję na poziomie miesięcznego wynagrodzenia. Średnia pensja wynosi zaś 3,1 tys zł zł brutto, liczona razem z „trzynastką”.

W mieście i gminie Lesko w budżecie na „trzynastki” zapisano 550 tys. zł, ale jest to kwota na wszystkich pracowników, którym przysługuje ona ustawowo, w tym urzędnikom magistratu, pracowników oświaty,  zatrudnionym w Miejsko – Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej, Środowiskowym Domu Samopomocy oraz  Leskim Centrum Edukacji Sportu i Promocji. Wysokość „trzynastki” to średnia miesięczna pensja. W praktyce przekłada się na kwoty 3  – 3,5 tys. tys. zł. brutto.

W Urzędzie Miejskim w Ustrzykach Dolnych zaplanowano na „trzynastki” kwotę 200 tys. zł natomiast średnia „trzynastka” w urzędzie wyniesie brutto 2,5 tys. zł.

W krośnieńskim Urzędzie Miasta „trzynastki” pochłoną ponad 615 tys. zł. Zwykły urzędnik będzie cieszył się z dodatkowej pensji w wysokości 2,4 tys. zł brutto, zaś kadra kierownicza może liczyć średnio na około 4,7 tys. zł brutto.

W Urzędzie Miejskim w  Brzozowie  do podziału  na trzynastą pensję jest 359 tys. zł brutto. Urzędnicy otrzymają średnio po 2,5 tys. zł brutto. Nieco więcej nauczyciele, bo 2,9 tys. zł. brutto.

Największe kwoty na „trzynastki” zabezpieczono w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie. Na pewno nie będzie to kwota mniejsza niż 2,8 mln zł, średnia „trzynastka” to około 3,7 tys. zł brutto dla inspektora, a dla referenta 2,1 tys. zł brutto.

Pracownik „pozabudżetowy” może otrzymać dodatkowe świadczenie płacowe, ale nie musi

Inaczej sprawa przedstawia się w przypadku zatrudnienia w sferze pozabudżetowej. Od decyzji pracodawcy zależy prawo do różnego rodzaju premii, dodatków czy nagród, w tym nagrody rocznej. Generalnie o świadczeniach płacowych dla pracownika rozstrzyga umowa o pracę, przepisy wewnątrzzakładowe lub jednostkowa decyzja pracodawcy. Pracownik „pozabudżetowy” może, więc otrzymać świadczenie, do którego prawo nie wynika z powszechnie obowiązujących przepisów, ale wcale nie musi. Jeżeli jednak zostanie mu ono zagwarantowane, to pracodawca samodzielnie ustala warunki jego wypłaty.
Stomil Sanok nie udziela informacji w sprawie dodatkowego świadczenia płacowe, gdyż  spółka nie ujawnia takich danych.

Jak informuje Marian Cyrek, prezes spółki Pass-Pol w Sanoku, w ostatnich latach, z wyjątkiem 2009 roku, dodatkowe świadczenie płacowe było zawsze wypłacane. Na temat ewentualnej wypłaty za 2012 rok wypowie się zgromadzenie wspólników, które odbędzie się na przełomie maja i czerwca br.. Firma nie ujawnia, jakiej wysokości świadczenie pracownicy do tej pory otrzymywali.

23-01-2013

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)