REKLAMA
REKLAMA

PODKARPACIE: Najwyższy stopień zagrożenia pożarowego w podkarpackich lasach (ZDJĘCIA)

PODKARPACIE. Trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego obowiązuje w lasach północnej części Podkarpacia. Leśnicy apelują o zachowanie najwyższej ostrożności w lesie i przypominają o całkowitym zakazie używania w nim ognia otwartego.

 

Punkt prognostyczny w Nadleśnictwie Leżajsk od kilkunastu już dni rejestruje wilgotność ściółki leśnej w granicach 10% o godzinie 9. rano, co oznacza, że jest ona suchsza od gazety wychodzącej z drukarni.
Południe naszego regionu nie jest objęte prognozowaniem, z uwagi na urozmaicony charakter lasów gór i pogórza oraz bogate poszycie, utrzymujące wilgotność w drzewostanie. Jednak i tu zauważalne jest przesuszenie ściółki i runa, wysycha też trawa na śródleśnych polanach.

Upały, zapowiadane na najbliższe dni, jeszcze pogorszą tę sytuację, jednak wciąż powstrzymujemy się z wprowadzaniem zakazów wstępu do lasu; są wakacje, ludzie muszą mieć możność ucieczki z miasta – mówi Edward Balwierczak, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. – Prowadzimy stały monitoring zagrożonych terenów przy pomocy kamer przemysłowych zainstalowanych na wieżach obserwacyjnych, w terenie przez cały dzień działają patrole służby leśnej, monitorujemy też lasy z powietrza przy pomocy samolotu patrolowego.


Nadleśniczowie mają prawo wprowadzić zakaz wstępu do lasu, gdy wilgotność ściółki mierzona o godzinie dziewiątej rano w ciągu kolejnych pięciu dni jest niższa niż 10%.
W ostatnich dniach gaszono pożary leśne w nadleśnictwach Głogów i Kolbuszowa, na szczęście zostały one zauważone bardzo szybko i zlikwidowane w zarodku. W lasach RDLP w Krośnie od wiosny tego roku miały miejsce 22 pożary. Ich łączna powierzchnia to 4,5 ha lasu. Szkody wyrządzone przez ogień sięgają kilkuset tysięcy złotych, natomiast nie do wyliczenia są straty ekologiczne, wynikające ze zniszczeń środowiska.

źródło: RDLP w Krośnie

09-08-2013

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)