REKLAMA
REKLAMA

W międzybrodzkiej cerkiewce EKSPIACJA ZA ZABÓJSTWO

MIĘDZYBRODZIE. Bezpowrotnie minęły już czasy, gdy powszechnie szanowano świętość miejsca, a kościoły, cerkwie i inne domy modlitwy oraz place do nich przylegające dawały poczucie bezpieczeństwa.

Tragiczne wydarzenia z 9 stycznia br., które rozegrały się wczesnym rankiem przy małej cerkiewce – obecnie kościele filialnym parafii w Trepczy – zdają się potwierdzać tę prawdę. Leżące zwłoki ofiary przed wejściem do świątyni, której sylwetka jest szeroko znana, w tle historycznej Fajki w licznych relacjach telewizyjnych i prasowych przekazywanych na Polskę oraz poza jej granice stały się jakże smutnym „signum temporis” – znakiem naszych czasów.

Bestialski mord dokonany na poświęconym miejscu dla przybywających tu co niedzielę stał się wezwaniem do modlitwy przebłagalnej. W Niedzielę Chrztu Pańskiego podczas Mszy św. i adoracji Najświętszego Sakramentu zamiast radosnych kolęd zabrzmiały melodie suplikacji i śpiewy przebłagalne. Celebrans kładąc się krzyżem wraz z klęczącymi wokół uczestnikami przepraszał Pana Boga za popełnione zło i błagał o Jego miłosierdzie dla tych, którzy tak bardzo go potrzebują.

FOTO: Zniszczone po ostatniej wojnie wnętrze międzybrodzkiej cerkiewki powoli odzyskuje swój pierwotny blask.

Tekst i foto: AS

Pozostaje pytanie:

Jak przywrócić w człowieku jego piękno duchowe ?!

13-01-2013

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij