SANOK / PODKARPACIE. Szalejąca przez całą noc wichura spowodowała szereg awarii na liniach średniego i niskiego napięcia. Bez prądu pozostaje wciąż około 1,4 tysiąca mieszkańców powiatu sanockiego, leskiego i bieszczadzkiego. Dyrektor Rejonu Energetycznego w Sanoku przewiduje, że dzisiaj do południa większość awarii zostanie usuniętych, a do wieczora wszyscy odbiorcy powinni mieć już prąd.
Zgodnie z przewidywaniami synoptyków wiatr wiał w porywach z prędkością 80-90 km/godz. Podmuchy zrywały linie energetyczne i powalały drzewa. Strażacy z Sanoka aż osiem razy wyjeżdżali, by odblokować zatarasowane przewróconymi drzewami drogi. Do takich zdarzeń doszło m.in. w Sanoku, Besku i Jaćmierzu. W tej chwili wszystkie drogi są przejezdne.
Wciąż pełne ręce roboty mają pracownicy Rejonu Energetycznego w Sanoku, który obsługuje: powiaty: brzozowski, sanocki, leski bieszczadzki i część krośnieńskiego.
Nocna wichura tym razem oszczędziła linie energetyczne w powiecie brzozowskim, ale za to dała się we znaki w powiecie sanockim i bieszczadzkim. Do awarii na dwóch liniach doszło również w okolicy Rymanowa.
– Mamy szereg awarii na liniach średnich napięć – informuje Jan Gagatko, dyrektor Rejonu Energetycznego w Sanoku. – Wszyscy pracownicy pracują przy ich usuwaniu. Ekipy idą wzdłuż linii, lokalizują awarie i je likwidują. Sytuacja jest bardzo dynamiczna i zmienia się z godziny na godzinę.
O ile w godzinach rannych jeszcze 12 ciągów linii energetycznych średnich napięć było uszkodzonych, to do godziny 10 usunięto awarie na kolejnych dwóch liniach. Wykryto także kilka uszkodzeń na liniach niskich napięć. Wichura powaliła również kilka słupów energetycznych.
Około godz. 10 jeszcze 43 stacje transformatorowe pozostawały bez zasilania, a 1,4 tysiąca odbiorców nie miało dostępu do energii elektrycznej.
Jak podkreśla dyr. Gagatko do godz. 12 większość awarii na liniach średnich napięć powinna być usunięta. Pozostałe uszkodzenia będą zlikwidowane do wieczora.
drm
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz