REKLAMA
REKLAMA

AKTUALIZACJA: Dwa pożary domów w trzy dni. Nie żyje 55-latek z Lisznej. Papieros przyczyną tragedii? (ZDJĘCIA)

SANOK. W ciągu zaledwie trzech dni, w powiecie sanockim doszło do dwóch pożarów budynków mieszkalnych. Niestety, jeden z nich zakończył się tragicznie. W ogniu życie stracił 55-letni mieszkaniec Lisznej. – Przypuszczalną przyczyną powstania pożaru była nieostrożność przy paleniu papierosa – mówi Grzegorz Oleniacz z PSP w Sanoku.

Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w nocy z czwartku na piątek w Lisznej. Strażacy z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sanoku otrzymali zgłoszenie o 23:24. Na miejscu pojawiło się sześć zastępów: dwa z PSP Sanok, dwa z OSP Zagórz oraz po jednym z OSP Olchowce i OSP Kostarowce.

Zdjęcia z pożaru w Licznej. Foto: Czytelnik Esanok.pl

Gdy na miejscu pojawił się pierwszy zastęp, pożar obejmował już cały budynek. Linia energetyczna była przerwana i leżała na ziemi. Współwłaściciel budynku powiadomił nas, że w środku znajduje się jego 55-letni brat. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować – relacjonuje Grzegorz Oleniacz, rzecznik prasowy KP PSP w Sanoku. – Przypuszczalną przyczyną powstania pożaru była nieostrożność przy paleniu papierosa. Najprawdopodobniej, denat był sprawcą zdarzenia – dodaje.

Sprawę bada prokuratura.

Budynek był drewniany. Dach uszczelniany był papą. – To również stanowiło doskonałą pożywkę dla ognia – zaznacza Grzegorz Oleniacz.

Dom spłonął niemal doszczętnie. Straty oszacowano na około 140 tys. zł. Udało się uratować mienie o wartości około 50 tys. zł. Strażacy walczyli z ogniem niespełna cztery godziny.

Wczoraj nad ranem, doszło do kolejnego pożaru budynku mieszkalnego. Pojawienie się ognia w domu w Raczkowej zgłoszono o 4:01. Do akcji zaangażowano sześć zastępów straży pożarnej. Interweniowały oddziały PSP w Sanoku (dwa) oraz OSP z: Raczkowej, Falejówki, Strachociny i Kostarowiec.

Ogień strawił zamieszkałe poddasze oraz konstrukcję dachu, którą zabezpieczono. Na szczęście, nikt nie ucierpiał.

Cała rodzina opuściła budynek, jeszcze przed przyjazdem pierwszej jednostki straży. Pożar ugaszono. Akcja trwała ponad sześć godzin – mówi Grzegorz Oleniacz, rzecznik prasowy KP PSP w Sanoku.

Straty oszacowano na około 150 tys. zł.

18-03-2014

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)