W dniu 7 stycznia 2014 r. Elżbieta Łukacijewska, Poseł do Parlamentu Europejskiego zwróciła się do Komisji Europejskiej z interpelacją w sprawie rozporządzenia dotyczącego dopuszczalnych norm substancji smolistych w żywności.
Komisja Europejska w sierpniu 2011 r. wydała rozporządzenie dotyczące zawartości substancji smolistych w żywności. Rozporządzenie, które ma wejść w życie z dniem 19 września 2014 roku obniża dopuszczalne normy substancji smolistych w wędzonych wędlinach, w tym przypadku benzoapirenu z 5 do 2 mikrogramów na kilogram co dla bardzo wielu polskich producentów wędlin, zwłaszcza na Podkarpaciu, gdzie skupia się 95% małych przedsiębiorstw wędliniarskich, oznacza wstrzymanie produkcji i wzrost bezrobocia.
W związku z powyższym Elżbieta Łukacijewska, Poseł do Parlamentu Europejskiego z Podkarpacia skierowała w tej sprawie pisemne pyatania do Komisji Europejskiej o następującej treści:
1. Czy Komisja Europejska mogłaby jeszcze raz przeanalizować w/w rozporządzenie w konteście tych najmniejszych przedsiębiorstw branży wędliniarskiej, które zajmują się produkcją wędlin według tradycyjnych receptur?
2. Czy wzorem innych krajów, jak na przykład Szwecji, jest możliwość, aby Komisja Europejska utrzymała odstępstwa w tych normach dla wybranych produktów tradycyjnych?
3. Czy Komisja Europejska prowadziła lub zamierza prowadzić konsultacje z przedsiębiorstwami branży wędliniarskiej, które miałyby na celu poinformowanie w jaki sposób najlepiej dostosować technologie, aby zachować tradycyjne sposoby produkcji wędlin i tym samym spełniać nowe normy?
W przedstawionych pytaniach Poseł Łukacijewska podkreśla, że „w przypadku wyrobów produkowanych tradycyjnymi sposobami, a więc w komorach opalanych drewnem spełnienie powyższych norm jest wręcz niemożliwe, gdyż drewno posiada różną wilgotność. Producenci dodatkowo podkreślają, że badanie każdej partii wyrobów pod zawartość benzopirenu jest bardzo kosztowne, a na same wyniki trzeba czekać do 7 dni, co automatycznie skraca datę przydatności do spożycia produkowanych wędlin.”
„Warto zwrócić uwagę, że unijne rozporządzenie nie jest tak restrykcyjne wobec innych produktów jak niektórych wędzonych ryb, małż, przetworzonej żywności na bazi zbóż czy kakao, gdzie normy mogą wynosić 5 i 6 mikrogramów na kilogram. Ponadto małym producentom ciężko jest zmieniać tradycyjne technologie produkcji.” – zaznacza Poseł Łukacijewska.
Jednocześnie Poseł Łukacijewska, również w formie pisemnej zwróciła się do Ministra Zdrowia oraz do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o szczególne zaangażowanie na rzecz zmiany niekorzystnego dla Polski obniżenia norm substancji smolistych w żywności oraz podobnie jak w przypadku Komisji Europejskiej zasugerowała przeprowadzenie konsultacji z przedsiębiorcami branży wędliniarskiej, które miałyby na celu poinformowanie w jaki sposób najlepiej dostosować technologie, aby zachować tradycyjne sposoby produkcji wędlin i tym samym spełnić nowe normy.
Jak podkreśla Poseł Łukacijewska „Na chwilę obecną Polska produkuje i eksportuje najwięcej produktów tradycyjnych, a ich jakość i niepowtarzalny smak jest chwalony i doceniany w większości krajów Unii Europejskiej”.