Janusz Palikot i Jarosław Kaczyński na celowniku Mieczysława Golby, eurokandydata Solidarnej Polski (FILM)
Poseł Mieczysław Golba, „jedynka” na podkarpackiej liście Solidarnej Polski w nadchodzących eurowyborach, zwołał konferencję prasową, podczas której powiadomił o zamiarze złożenia na biurko prokuratora generalnego, zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Janusza Palikota
Jarosław dnia 20.05. 2014 r.
Mieczysław Golba
37-522Wiązownica 344
Pan Andrzej Seremet
Prokurator Generalny w Warszawie
ZAWIADOMIENIE
O UZASADNIONYM PODEJRZENIU POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA
Mieczysław Golba pełniący funkcje Posła na Sejm RP, działając na podstawie art. 304 § 1 kpk, zawiadamiam o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przez Posła na Sejm RP Janusza Palikota za pomocą środków masowego przekazu przestępstwa zniesławienia i znieważenia duchownych Kościoła katolickiego: abp Henryka Hosera, abp Józefa Michalika, o. Tadeusza Rydzyka i abp Sławoja Leszka Głodzia, poprzez publiczne nazwanie ich pedofilami, tj. czynu z art. 212 § 1 i 2 kk w zb. z art. 216 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.
Jednocześnie na podstawie art. 60 § 1 kpk wnoszę o wszczęcie postępowania przez prokuratora z uwagi na występujący w sprawie interes społeczny.
UZASADNIENIE
W dniu 14 maja 2014 roku podczas audycji „Kropka nad i” w stacji telewizyjnej TVN24 Janusz Palikot, zwracając się do Zbigniewa Ziobro, stwierdził:
„A pan się nie widział z Hoserem, a pan się nie widział z Michalikiem, a pan się nie widział z Rydzykiem, a pan się nie widział ze Sławojem Głodziem? To są księża pedofile. Księża pedofile, którzy chronili pedofilów…”.
Publicznie określenie trzech hierarchów i kapłana Kościoła katolickiego pedofilami jest nie tylko pomówieniem ich o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ich w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla stanowisk jakie te osoby piastują i działalności jaką prowadzą [art. 212 kk], ale stanowić może także publiczne znieważenie tych osób [art. 216 kk] poprzez przypisanie im czynów wyjątkowo niegodnych.
Pedofilia jest bowiem jednym z najbardziej odrażających czynów, szczególnie potępianym w opinii publicznej, gdyż skierowanym przeciwko dzieciom oraz wyrządzającym im niezmierną krzywdę zarówno fizyczną, jak i psychiczną.
Ponadto Janusz Palikot określając publicznie ww. osoby pedofilami pomówił je o popełnienie przestępstwa z art. 200 § 1 kk, który stanowi, że kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
W tej sytuacji ww. zostali pomówieni nie tylko o zachowania szczególnie niegodne, zwłaszcza duchownych i to wykonujących niezwykle ważne funkcje w Kościele katolickim, co uzasadnia zbadania przedmiotowej wypowiedzi również pod kątem wyczerpania znamion znieważenia, ale także o popełnienie poważnych przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności zagrożonych bardzo surową karą pozbawienia wolności.
Mając zatem na uwadze, że oskarżenia dotyczą powszechnie znanych duchownych [z uwagi na piastowanie wysokich funkcji w Kościele lub prowadzenia działalności społecznej na szeroką skalę], jak również zostały sformułowane publicznie przez funkcjonariusza publicznego, należy podnieść, iż występuje w przedmiotowej sprawie interes społeczny, uzasadniający wszczęcie postępowania przez prokuratora i prowadzenia go z urzędu [art. 60 § 1 kpk].
Jeśli bowiem poseł na Sejm RP formułuje za pomocą środków masowego przekazu tego typu zarzuty, dot. także popełnienia poważnych przestępstw, wobec osób powszechnie znanych i pełniących ważne funkcje w Kościele katolickim, to niewątpliwie uderza to również w innych członków tego Kościoła oraz wzbudza społeczne oczekiwanie reakcji organów wymiaru sprawiedliwości w celu wyjaśnienia postawionych zarzutów bądź wyegzekwowania odpowiedzialności ich autora za formułowanie bezpodstawnych oskarżeń o poważnym ciężarze gatunkowym.
Podnieść także należy, że zarzuty pedofilii sformułowane wobec kilku ważnych hierarchów Kościoła katolickiego oraz duchownego znanego z szerokiej działalności społecznej, w konsekwencji wybiegają daleko poza naruszenie dóbr tylko tych osób, ale uderzają w cały Kościół katolicki w Polsce. Podważają bowiem jego wiarygodność poprzez wskazanie, że osoby pełniące najważniejsze funkcje w polskim Kościele to pedofile, a Kościół ten co najmniej to toleruje. Ponadto są obraźliwe dla członków [wiernych] tego Kościoła, a więc dla setek tysięcy, a nawet milionów Polaków, których prawa jako pewnej wspólnoty również winny być chronione przez organy państwa.
Dodać także trzeba, że kiedy w listopadzie 2001 r. Andrzej Lepper – podczas wystąpienia w Sejmie w sprawie wniosku o odwołanie go z funkcji wicemarszałka – zadawał pytania, czy politycy SLD [szef MON Jerzy Szmajdziński i ówczesny szef MSZ, obecnie marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz] oraz PO [wicemarszałek Sejmu Donald Tusk, Paweł Piskorski i Andrzej Olechowski] otrzymywali pieniądze od biznesmenów i gangsterów, prokurator objął ściganiem z urzędu wypowiedź ówczesnego posła Samoobrony, za którą ten został później skazany przez sąd.
Stało się tak pomimo faktu, iż wypowiedź A. Leppera została sformułowana na posiedzeniu Sejmu a zarzuty padły w formie pytań, ponadto A. Lepper powoływał się na informacje [jak się okazało niewiarygodne] otrzymane od swojego informatora – Bogdana Gasińskiego.
Wobec powyższego wskazać należy, iż wypowiedź Janusza Palikota została sformułowana w sposób kategoryczny, była niezwiązana w jakimkolwiek zakresie z wykonywaniem przez niego mandatu posła, a nadto nie posiadał on jakichkolwiek podstaw do skierowania przeciwko wymienionym osobom tak poważnych oskarżeń. Tym bardziej więc, zasadnym jest wszczęcie postępowania z urzędu przez prokuratora w niniejszej sprawie w oparciu o art. 60 § 1 kpk.
Reasumując, wypada stwierdzić, iż tego typu zachowaniom, jakie zaprezentował poseł Janusz Palikot należy postawić, przy pomocy obowiązującego prawa, wyraźną granicę. Zapobiec bowiem trzeba eskalacji nawoływania do nienawiści do określonych grup społecznych oraz cieszących się zaufaniem instytucji. W przeciwnym razie ataki te mogą przybrać w przyszłości formę agresji fizycznej, jak też doprowadzić w konsekwencji do zburzenia fundamentów demokratycznego państwa prawnego, o którym mowa w art. 2 Konstytucji.
W tym stanie rzeczy, wnoszę o wszczęcie oraz przeprowadzenie postępowania przygotowawczego w przedmiotowej sprawie.
Mieczysław Golba
21 maja 2014 r.
Mieczysław Golba
Poseł na Sejm RP
Oświadczenie
Z nadzieją przyjąłem wczorajszą wizytę Prezesa Jarosława Kaczyńskiego we Lwowie, licząc ,że Pan Prezes Kaczyński pochyli głowę i odda cześć tysiącom Polaków okrutnie pomordowanch przez UPA i SS Galizien. Było takie oczekiwanie kresowian i wielu mieszkańców Podkarpacia po tym, jak Jarosław Kaczyński na Kijowskim Majdanie, stojąc pod czerwono czarnymi flagami UPA, ramię w ramię z liderem ukraińskich nacjonalistów Partii Swoboda Ołehem Tiahnybokiem pozdrawiał tłum zawołaniem używanym przez OUN UPA „sława Ukrainie – tłum herojan sława”. Wierzyłem wówczas, że to tragiczny zbieg okoliczności zwłaszcza, że Ołehn Tiahnybok znany był z antypolskich wypowiedzi porównując m.in. mordowane polskie dzieci do likwidacji robactwa. Sądziłem więc, że Prezes Kaczyński chce się pochylić nad mogiłami mordowanych przez UPA Polaków. Niestety pan Prezes nie znalazł na to czasu. Takie zachowanie przyjąłem z goryczą i przykrością. Zabrakło mu odwagi, by upomnieć się o prawdę
Mieczysław Golba
Poseł na Sejm RP
źródło: Red., materiały nadesłane
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz