Uzbrojenie terenów szansą na pozyskanie inwestorów
SANOK / PODKARPACIE. Planowane uzbrojenie ok. 25 ha terenów inwestycyjnych przy ulicy Okulickiego i włączenie ich do specjalnej strefy ekonomicznej pozwoli na pozyskiwanie nowych inwestorów, a tym samym wzrost gospodarczy i stworzenie nowych miejsc pracy.
Należy wiedzieć
W programie wyborczym moich kontrkandydatów wiele miejsca poświęca się kwestiom związanym z rozwojem gospodarczym miasta, patrząc głównie przez pryzmat działania w mieście Specjalnej Strefy Ekonomicznej posiadającej w swej ofercie uzbrojone tereny inwestycyjne. Jest to jak najbardziej słuszny punkt widzenia, dlatego cieszy mnie fakt, iż w tej kwestii kontrkandydaci chcą kontynuować moją działalność i realizować moje pomysły, nad którymi cały czas intensywnie pracujemy.
Warto podkreślić, że dla inwestora pierwszorzędnym warunkiem zainteresowania danym terenem są: powierzchnia oferowanych gruntów, kompleksowe uzbrojenie terenu, dobra komunikacja w przypadku Sanoka rozumiana jako bliskość autostrady A4 oraz lotniska w Jasionce, bliskość granic ze Słowacją i Ukrainą oraz w ostatniej kolejności przynależność do Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Ważną rolę odgrywa także wysoka stopa bezrobocia, która przekłada się na wysokość pomocy państwowej dla inwestora.
W ciągu ostatnich lat wielokrotnie podejmowaliśmy kroki zmierzające do utworzenia w Sanoku obszaru przemysłowego, który byłby w stanie przyciągnąć inwestorów, a tym samym wzmocnić pozycję gospodarczą miasta. W wyniku wielu analiz wybór padł na teren umiejscowiony w dzielnicy Dąbrówka, ze względu na budowaną obwodnicę oraz sąsiedztwo innych zakładów przemysłowych. Od samego początku priorytetem było znalezienie funduszy zewnętrznych na uzbrojenie tego bardzo trudnego obszaru, ale niestety pomimo składanych wniosków o dofinansowanie m.in.: do Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, nie udało nam się uzyskać dofinansowania.
Realną szansą są środki finansowe w ramach Regionalnych Inwestycji Terytorialnych, o które ubiegamy się jako Miejski Obszar Funkcjonalny, które chcemy przeznaczyć na to zadanie. Planujemy, że w 2016 lub 2017 roku pojawią się pierwsi inwestorzy, którzy już dziś deklarują zainteresowanie Sanokiem. To wszystko, co obiecują robić moi kontrkandydaci i kontrkandydatka, my już dawno realizujemy, ponieważ jest to oczywista ścieżka postępowania w kwestii aktywizacji gospodarczej miasta.
Nie zaniedbywaliśmy także kwestii związanych z misjami gospodarczymi, o które wielokrotnie zabiegaliśmy w Ministerstwie Gospodarki, które niestety wielokrotnie odmawiało nam wsparcia. Dlatego na własną rękę nawiązaliśmy kontakty z Polsko-Chińską Izbą Gospodarczą i Polsko-Indyjską Izbą Gospodarczą. Prowadziliśmy rozmowy z działającymi na polskim rynku firmami doradczymi CBRE Poland i POEKO sp. z o.o. oraz jako jedno z kilku miast na terenie województwa podkarpackiego mamy już od wielu lat podpisaną stałą umowę o współpracy z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych, jesteśmy obecni w ich katalogach ofert inwestycyjnych. Tylko w ostatnim roku przyjmowaliśmy kilku poważnych inwestorów. O tym wszystkim kontrkandydaci i kontrkandydatka nie mówią – może się tym dotąd nie interesowali.
Dlaczego kontrkandydaci powielają istniejący w województwie pomysł stworzenia klastra motoryzacyjnego? Pragnę im przypomnieć, że m.in. z naszej inicjatywy w Sanoku od blisko dwóch lata istnieje klaster przemysłowy, którym zarządza Regionalna Izba Gospodarcza.
Moi kontrkandydaci i kontrkandydatka szafują pojęciem urbanistyki łącząc je tylko z powstającą galerią, a de facto żadna typowa galeria handlowa w Sanoku nie powstała, a przecież urbanizacja to otwartość miasta na różnoraką ofertę w tym także komercyjną.
Dla mnie budowanie pozycji miasta to nie tylko wręczanie pucharów, nagród, odbywanie kurtuazyjnych wizyt „gospodarskich”, ale codzienna ciężka praca. Mam nieodparte wrażenie, że wiele z tego, co można przeczytać w programach moich adwersarzy zostało zaczerpnięte z mojej bieżącej działalności na rzecz miasta oraz planów.
Moi kontrkandydaci i kontrkandydatka mówią o tym, co wydaje im się, że mogliby zrobić będąc na moim miejscu. Ja natomiast mówię tylko o tym, co już zrobiłem i co jeszcze planuję w przyszłości.
Wojciech Blecharczyk
Burmistrz Sanoka
Materiał sfinansowany przez Komitet Wyborczy Wyborców Wojciecha Blecharczyka – Dla Sanoka.