REKLAMA
REKLAMA

Pijacki rajd w samo południe. Blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie 39-latka

BIESZCZADY. Policjanci ruchu drogowego zatrzymali 39-letniego kierowcę, który wczoraj w południe pijany jeździł po okolicach rodzinnej wioski, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych. Podczas pijackiego rajdu uszkodził samochód innego kierowcy oraz swój własny. W chwili zatrzymania miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie.

Policjanci o piracie drogowym, który uszkodził zaparkowany pojazd, zostali powiadomieni wczoraj tuż po godz. 12. Zdarzenie miało miejsce pod elektrownią wodną w Myczkowcach. Jak ustalili funkcjonariusze, kierujący oplem zafirą mężczyzna wjechał na teren elektrowni mimo zakazu. Przy próbie zawrócenia uszkodził zaparkowany tam pojazd, następnie wjechał w słupek heksametryczny, po czym uderzył w rosnące przy drodze drzewa a następnie odjechał. Według relacji świadków zachowanie kierowcy i sposób jego jazdy wskazywał, że mężczyzna może być nietrzeźwy. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitorujące teren elektrowni.

Policjanci ruchu drogowego ustalili, że właścicielem opla jest mieszkaniec pobliskiego Zwierzynia, jednak nie zastali go w domu. Około godz. 14 w miejscowości Uherce Mineralne funkcjonariusze zauważyli poszukiwany pojazd i zatrzymali jadącego nim mężczyznę. 39-letni kierowca w chwili zatrzymania w organizmie miał 3,48 promila alkoholu.

Mężczyzna za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Przypominamy, że jazda samochodem w stanie nietrzeźwości to przestępstwo! Za kierowanie pod wpływem alkoholu grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat.

źródło: KPP Lesko

foto: flickr.com / ~Coquí

29-01-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)