REKLAMA
REKLAMA

Akcja ratunkowa na dnie jeziora. Zobaczcie fantastyczne podwodne ujęcia! (FILM, ZDJĘCIA)

SANOK, BIESZCZADY / PODKARPACIE. Poszukiwania pod wodą. Liczy się każda sekunda, szybkość reakcji i świetne przygotowanie. Specjalistyczna grupa strażaków-nurków w Polańczyku na Zalewie Solińskim sprawdzała swoje umiejętności. Nowoczesne maski umożliwiają ratownikom nawet podwodne rozmowy, co pozwala na precyzyjne przeprowadzenie akcji.

Człowiek wpada do wody. Strażacy-nurkowie mają niewiele czasu, aby ocalić taką osobę.

Wtorkowe ćwiczenia skupiały się przede wszystkim na akcjach ratowniczych i poszukiwawczych. Takimi sprawami zajmujemy się najczęściej – mówi kpt. Krzysztof Adamczyk ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego PSP „Sanok”.

Przed takimi działaniami najpierw trzeba wszystko dobrze przygotować i wypełnić stosowne dokumenty. Strażacy muszą być sprawni. Przed wejściem do wody podają swoje parametry, stan psychofizyczny, dostępność sprzętu i wówczas rozpoczynają zadanie.

Clipboard01

Nurkowanie straży pożarnej różni się od tego cywilnego. Przede wszystkim używa się innego sprzętu i działa według innych zasad. Prowadząc działania ratownicze należy się do tego dobrze przygotować. Kiedy schodzimy pod wodę towarzyszy temu cała ekipa. Poza nurkami, na brzegu są osoby, które go asekurują. Do tego cały czas jesteśmy w łączności z dowódcą, dzięki specjalistycznym maskom. To bardzo ważne z uwagi na to, że podczas akcji liczy się każda chwila – dodaje Krzysztof Adamczyk.

Na Podkarpaciu działa dwie specjalistyczne grupy. Jedna zrzesza strażaków-nurków z Sanoka, Jasła i Brzozowa zaś druga, z Rzeszowa, Przemyśla i Tarnobrzega. Często uczestniczą we wspólnych, dużych akcjach w województwie.

PSP „Sanok” dwanaście razy w roku szkoli się na jednodniowych ćwiczeniach. Z kolei dwukrotnie organizowane są zgrupowania, raz w okresie letnim, a raz w zimowym.

Szkolimy się dosyć często, a wszystko po to, aby utrzymać gotowość i sprawność podczas działań – kwituje kapitan.

W tym roku zespół nurków na Podkarpaciu interweniował dwadzieścia razy.

ZOBACZ FILM Z AKCJI NA DNIE JEZIORA!

 

10-11-2016

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)