REKLAMA
REKLAMA

HOKEJ: Punkt przywieziony z Krakowa

Sporo emocji dostarczyło spotkanie Comarch Cracovii z Ciarko PBS Bank STS Sanok. Mecz obfitował w sporą liczbę sytuacji oraz ostrych spięć i rozstrzygnął się dopiero po rzutach karnych. Ostatecznie krakowianie zwyciężyli 4:3, a o wygranej przesądził udany najazd Patrika Svitany.

W drużynie gospodarzy zadebiutowali Artiom Bożko oraz Paweł Kuczewicz. O sporym pechu może mówić zwłaszcza ten drugi, gdyż na trzy minuty przed końcem spotkania, znalazł się sam na sam przed bramkarzem Sanoka Mateuszem Skrabalakiem, jednak jego strzał nie znalazł drogi do siatki. Opiekun krakowian był jednak zadowolony z ich debiutu.

– Uważam, że sprawdzili się w naszej drużynie. Po długiej podróży odbyli raptem jeden trening i od razu zagrali mecz. Muszą się zgrać z drużyną oraz poznać naszą taktykę. Wtedy ich gra powinna wyglądać jeszcze lepiej – ocenił trener Cracovii Rudolf Roháček.

Wynik otworzył Marek Strzyżowski, który w 12. min wykorzystał zamieszanie pod bramką Rafała Radziszewskiego i strzałem z bekhendu umieścił krążek w bramce gospodarzy. Na pięć sekund do końca pierwszej odsłony miała miejsce niecodzienna sytuacja: Do boksu zjechał bramkarz Comarch Cracovii, a jego miejsce między słupkami zajął Robert Kowalówka. Rezerwowy golkiper miejscowych zagrał jednak tylko przez 5 sekund, bowiem w następnej odsłonie ponownie na lód wyjechał Radziszewski.

– Chcieliśmy, by choć przez chwilę Kowalówka pojawił się na lodzie, dzięki czemu mamy spokój – stwierdził Roháček.

Cztery minuty po wznowieniu gry w drugiej tercji było już 2:0 dla przyjezdnych. Toni Dahlman otrzymał dobre podanie od Mike’a Dantona i w sytuacji sam na sam wytrzymał próbę nerwów. Niespełna minutę później krakowianie zdobyli jednak kontaktowego gola. Po błędzie sanockiej defensywy trafienie zaliczył Damian Kapica, który ruszył z kontrą 2 na 1. Kolejny gol dla gospodarzy padł w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Maciej Urbanowicz strzelił między nogami Skrabalaka, krążek przekroczył linię bramkową, jednak wcześniej sędzia Tomasz Heltman użył gwizdka. W tej sytuacji ciężko było o ocenę, czy krążek zdołał wpaść do bramki przed gwizdkiem i arbiter zdecydował się na analizę wideo, po czym uznał gola i na tablicy świetlnej znów był remis.

W 52. minucie do siatki trafił jeszcze Quinn Sproule, a po chwili wyrównał Maciej Urbanowicz i wynikiem 3:3 zakończyło się regulaminowe sześćdziesiąt minut spotkania. W dogrywce również nie brakowało emocji. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w dogodnej sytuacji znalazł się Jared Brown, jednak został zahaczony przez Petra Novajovsky’ego i sędziowie odgwizdali rzut karny. Do krążka podjechał sam poszkodowany, ale nie był w stanie pokonać golkipera „Pasów”.

hokej

Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były więc rzuty karne. W drużynie gości zrehabilitował się Brown, który tym razem znalazł sposób na Radziszewskiego, a w ekipie Cracovii swoje próby wykorzystali Urbanowicz i Svitana, którego najazd zadecydował o zwycięstwie gospodarzy.

– Był to trudny mecz. Gra nam się nie kleiła, mimo że graliśmy kombinacyjnie. Brakowało nam jednak szybkości. Nie jest sztuką zwyciężyć, gdy wszystko wychodzi. Dziękuję całej drużynie, a zwłaszcza Rafałowi Radziszewskiemu – ocenił spotkanie Rudolf Roháček.

Comarch Cracovia – Ciarko PBS Bank STS Sanok 4:3 k. (0:1, 1:1, 2:1, d. 0:0, k. 2:1)
0:1 Marek Strzyżowski – Samuel Roberts, Robert Kostecki (11:32),
0:2 Toni Dahlman – Mike Danton (23:53),
1:2 Damian Kapica (24:39),
2:2 Maciej Urbanowicz – Damian Słaboń (49:13),
2:3 Quinn Sproule – Bryan Cameron, Mike Danton (51:52, 5/4),
3:3 Maciej Urbanowicz – Damian Kapica, Patryk Wajda (52:07),
4:3 Patrik Svitana (decydujący rzut karny).

Sędziowali: Tomasz Heltman (główny) – Maciej Byczkowski, Paweł Kosidło (liniowi).
Minuty karne: 16 – 22
Widzów: 1100

Comarch Cracovia: Radziszewski (od 19:55 do 20:00 Kowalówka) – Rompkowski, Grman; Svitana, Dziubiński (2), Šinágl (2) – Novajovský (4), Noworyta; Urbanowicz, Słaboń, Kapica – Wajda, Kruczek (2); Drzewiecki (4), Pasiut, Guzik – Dutka, Dąbkowski; Bożko, Kuczewicz (2), Domogała
Trener: Rudolf Roháček

Ciarko PBS Bank STS Sanok: Skrabalak (Hućko n/g) – Tarasiuk (4), Sproule (4); Danton (2), Brown, Cameron (2) – Roberts (2), Tuominen; Strzyżowski (2), Dahlman (2), Azari – Salija, Olearczyk; Ćwikła (4), Kostecki, Sliwinski – Rąpała, Bielec, Wilusz, Biały
Trener: Kari Rauhanen

za: hokej.net
foto: archiwum Esanok.pl

04-01-2016

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)