SANOK: Jest pięknie, ale drogo. Świąteczne dekoracje będą kosztować 150 tys. zł (ZDJĘCIA)
SANOK / PODKARPACIE. Sanoczanie są zachwyceni wystrojem świątecznym miasta. Na naszych placach i ulicach obok starych pojawiły się nowe, spektakularne dekoracje. Trzeba przyznać, że miasto wykosztowało się na bożonarodzeniowe błyskotki. Nie wszystkim się to podoba.
Najpiękniej wygląda sanocki Rynek, na którym stoi ośmiometrowa, sztuczna choinka
Cena drzewka wynosi 44 tys. zł. Całości dekoracji dopełnia „bombka” oraz stojący naprzeciwko fary świecący Archanioł Michał. Na rondzie Beksińskiego przyjezdnych wita zaś świetliste logo Sanoka. Pozostałe błyskotki zdobią ulice: Rymanowską, Kościuszki, Jagiellońską, Lipińskiego, Królowej Bony, Krakowską, Przemyską i Jana Pawła II.
Generalnie nowe dekoracje zostały bardzo życzliwie przyjęte przez sanoczan
Na forach internetowych i portalach społecznościowych posypały się słowa zachwytu. Zdjęcia pięknie oświetlonego Sanoka przeszły przez internet jak burza. To na pewno jest dla naszego miasta promocja.
Padły jednak i słowa krytyki. Internauci narzekali, przede wszystkim na to, że choinka jest plastikowa
Nie zabrakło też innych uwag. Jeden z internautów napisał: Sanok w 2014 wygrał konkurs na najładniej oświetlone miasto na Podkarpaciu. Po co w takim razie wydawać pieniądze na zbędne oświetlenie? Postaw się, a zastaw się? Niezbyt dobrze świadczy to o gospodarzu miasta.”
Radni pytają o cenę choinki
Na wczorajszej komisji finansowo-gospodarczej dyskusję o pieniądzach wydanych na ozdoby zainicjował radny Adrian Herbut, który zapytał o koszt choinki. Odpowiedzi na zapytanie radnego Herbuta udzielił skarbnik Bogdan Florek. Z informacji przekazanej członkom komisji wynika, że ozdoby świąteczne kosztowały miasto 120 tys. zł. Ta kwota będzie jeszcze powiększona o koszty leasingu. W sumie wyniesie około 150 tys. zł.
– To jest decyzja burmistrza. Nie była konsultowana z radnymi – krótko mówi o pobudkach takich zakupów Janusz Baszak, szef komisji finansowo-gospodarczej.
Okazało się też, że na następną sesję Rady Miasta przygotowana jest uchwała o przeznaczeniu 22 tys. zł na zakup choinki. Ta kwota dotyczy pierwszej raty. Druga, również w wysokości 22 tys. zł, będzie płacona w przyszłym roku.
Jak informuje skarbnik Bogdan Florek miasto zakupiło następujące elementy: choinkę dekorowaną (1 szt.), dekorację wolnostojącą w formie bombki 3D (2 szt.) dekorację wolnostojącą w formie łuku 3D (2 szt.), figurę Św. Michała (1 szt.) logo miasta Sanoka (1 szt.), dekoracje w kształcie korony (6 szt.), dekoracje latarni (20 szt.)
Niestety choć wystąpiliśmy o ceny poszczególnych ozdób, nie uznano za stosowne przekazać nam tej informacji.
W tym roku miasto poniosło z tego tytuły wydatek w wysokości 75,5 tys. zł brutto, w tym 8,4 tys. kosztował transport i montaż.
Wszyscy stroją się na święta
– To trend ogólnokrajowy – o ubieraniu miast na święta Bożego Narodzenia i konieczności ponoszenia związanych z tym kosztów mówi radny Piotr Lewandowski.
– To jednak jest w pewnym sensie rozrzutność, bo i bez sztucznej choinki Sanok uzyskał w zeszłym roku tytuł najpiękniej ozdobionego miasta.
Radnemu Lewandowskiemu pomysł ze sztucznym drzewkiem nie przypadł do gustu, nie tylko z powodu kosztów. Stawiając żywe choinki miasto rozwiązywało mieszkańcom problem ze zbyt wyrośniętymi drzewami.
– Choinki pozyskiwaliśmy za darmo, a miasto płaciło tylko za transport – dodaje radny Lewandowski.
– Z tego co mówił wiceburmistrz Stanisław Chęć w tym roku też byli chętni, którzy oferowali do wycinki swoje choinki.
Choć w radzie miasta słychać nieoficjalnie wypowiadane głosy, że taki wydatek na świecidełka to kolejne „igrzyska”, to warto podkreślić, że świąteczna iluminacja miast to nie tylko wyraz zbytku, czy rozrzutności, ale też działanie marketingowe. Większe miasta, jak również miejscowości turystyczne, prześcigają się w dekoracjach bożonarodzeniowych, chcąc w ten sposób zwabić do siebie „świątecznego turystę”. W Sanoku działa się jednak tylko połowicznie. Miasto, a przede wszystkim Rynek, ubierane są na święta, ale główny plac jest w sumie miejscem martwym, a powinny na nim funkcjonować knajpki i klimatyczne sklepiki, tak by świąteczny nastrój, miał również finansowy wymiar.
Ważne jest też to, by miasto nie ponosiło zbytecznych kosztów montując np. oświetlenie LED w mieście. Z jego użytkowania powstają oszczędności, będące w stanie pokryć koszt zakupu dekoracji, jak i energii elektrycznej potrzebnej do świątecznego rozświetlenia miasta.
O ewentualne oszczędnościach na zakupionych dekoracjach zapytaliśmy również Bogdana Florka, bo o tym była mowa w czasie posiedzenia komisji, ale to także nie znalazło się w odpowiedzi. Zamiast tego dowiedzieliśmy się, że dotychczasowe, coroczne wydatki związane z montażem oświetlenia, wystrojem „żywych choinek” wynosiły 30 tys. zł.
– Zakup miał na celu poprawienie, upiększenie wystroju świątecznego – podkreśla pan skarbnik.
– Stałe elementy jego wyposażenia będą wykorzystane przez wiele następnych lat.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: RYNEK SANOK: Kolorowa choinka i wielka bombka. Jak Wam podobają się świąteczne dekoracje? (ZDJĘCIA)
fot. archiwum Esanok.pl
Źródło: P24.PL
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz