SANOK / PODKARPACIE. Sanoccy strażacy mają za sobą pracowity tydzień. Interweniowali przy wyciąganiu karetki z nieodśnieżonej drogi, usuwali powalone drzewa po nocnych wichurach oraz uratowali wychłodzonego mężczyznę, który utknął w „Potoku Płowieckim”.
Karetka ugrzęzła w śniegu
W Tyrawie Wołoskiej karetka pogotowia nie poradziła sobie z obfitymi opadami śniegu i kiepskimi warunkami na drodze. Strażacy pomagali w wyciągnięciu pojazdu, w którym był pacjent.
Z kolei w Jędruszkowcach wsparcia w transporcie potrzebowało też Państwowe Pogotowie Medyczne.
Ślisko i kolizja gotowa
Strażacy interweniowali kilkakrotnie w zdarzeniach na drogach powiatu. W Zagórzu przy ulicy Wolności zderzyły się dwa samochody osobowe i autobus. Ucierpiała jedna osoba.
Z kolei w Zabłotcach zderzyły się trzy samochody, z czego jeden wylądował w rowie. Były spore utrudnienia w ruchu. Natomiast w Międzybrodziu strażacy interweniowali podczas zderzenia dwóch samochodów dostawczych: Renault Mascot i Fiata Ducato.
Wichury dały się we znaki
W kilku miejscach strażacy usuwali powalone drzewa po nocnych wichurach. Interweniowano dwukrotnie w Tyrawie Wołoskiej, w Sanoku przy ulicy Jasnej i w Zagórzy przy Klasztornej.
Płonąca sadza
W Tarnawie Dolnej strażacy gasili płonącą sadzę w przewodzie kominowym.
Ratunek dla człowieka w „Potoku Płowieckim”
Mężczyzna wpadł do wody i nie potrafił wyjść. Był wychłodzony i potrzebował pomocy. Strażacy przekazali poszkodowanego służbom medycznym, które przetransportowały go do sanockiego szpitala.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz