Okres świąteczno – noworoczny na polsko – ukraińskiej granicy był czasem spokojnym i bezpiecznym. Funkcjonariusze z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej nie odnotowali żadnych poważnych incydentów związanych z przestępczością graniczną.
Przed samymi świętami padł rekord w ilości odprawionych podróżnych – w środę 23 grudnia podkarpackie przejścia graniczne przekroczyło łącznie 45 tysięcy osób (średnio przekracza je 32 tysiące podróżnych).
Duży ruch był efektem wyjazdów na przedświąteczne zakupy, ale związany był też z powrotami obywateli Ukrainy z pracy za granicą. Podróżom sprzyjała również ładna pogoda. Podczas świątecznych dni ruch wyraźnie zmalał i utrzymywał się na poziomie ok. 13 tysięcy na dobę.
Dzień przed Wigilią, w środę 23 grudnia, funkcjonariusze SG z Medyki wspólnie z celnikami ujawnili w bagażu 45 – letniego obywatela Ukrainy trzy koralowce, które są objęte ochroną na podstawie Konwencji Waszyngtońskiej CITES. Wobec Ukraińca wszczęto postępowanie karne.
W tym samym dniu, na przejściu granicznym w Budomierzu zatrzymano 20 – letniego Polaka, który usiłował wywieźć na Ukrainę kradziony samochód marki Jeep Wrangler o wartości 170 tysięcy złotych. Samochód i kierowcę przekazano funkcjonariuszom Policji.
W ostatni dzień roku 2015, funkcjonariusze SG z Medyki ujawnili, że 23– letni Ukrainiec próbował wywieźć z Polski kokpit z kradzionego Mercedesa. Jego wartość oszacowano na 4 tysiące złotych. Dalsze czynności w tej sprawie prowadza policjanci z KP w Medyce.
W pierwszy weekend nowego roku (2-3 stycznia) odnotowano duży ruch autokarowy. Przez przejście graniczne w Korczowej do Polski wjechało 70 autokarów, podczas gdy średnio odprawianych jest tam ok. 30. Podróżnymi byli głównie turyści z Ukrainy, którzy wyjeżdżali na narty do Zakopanego ale także na Słowację i do Czech.
W piątek 1 stycznia strażnicy graniczni z Placówki w Stuposianach zatrzymali 54 – letniego Polaka – mieszkańca województwa podlaskiego poszukiwanego listem gończy. Mężczyzna został osadzony w areszcie śledczym w Sanoku.
Natomiast w nocy 2/3 stycznia funkcjonariusze z Placówki SG w Horyńcu – Zdroju otrzymali informacje o śpiącym na ławce mężczyźnie. Z powodu niskich temperatur ( tej nocy ok. – 16 stopni Celsjusza ) istniało realne zagrożenie dla jego życia. Mężczyzna znajdował się w stanie upojenia alkoholowego, nie mógł poruszać się o własnych siłach i nie można było nawiązać z nim żadnego kontaktu. Strażnikom granicznym udało się jednak ustalić, że jest to przyjezdny kuracjusz. Przekazano go pod opiekę pracownikom jednego z sanatoriów.
BOSG
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz