SANOK / PODKARPACIE. Sanocka policja szuka sprawców bestialskiego znęcania się nad kotem. Zwierzę przez 9 dni miało w sobie baterię, która wydzielała trujący kwas. Właścicielka znalazła kotkę w fatalnym stanie. Za potwierdzone informacje, które pozwolą odnaleźć sprawcę, wyznaczono wysoką nagrodę.
Jak relacjonuje Aneta Rygliszyn, właścicielka kotki, zwierzę zaginęło z 5 na 6 sierpnia. Przez 9 kolejnych dni kotka nie pojawiła się w domu.
– Znalazłam ją przypadkiem w okolicy ulicy Podgórze, koło mostu. Była w stanie agonalnym. Wygłodzona i wychudzona – mówi Aneta Rygliszyn.
Dzień później właścicielka próbowała uratować pupila.
– Weterynarz chciał wyjąć baterię z wnętrza kotki, ale ta nie przeżyła zabiegu – informuje właścicielka.
34-latka w miniony piątek złożyła zawiadomienie o popełnionym przestępstwie.
– Sprawa dotyczyła znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, tj. o czyn z art. 35 ust. 1a i 2 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Zgłaszająca poszukiwała kota od 5/6 sierpnia. W dniu 15 sierpnia właścicielka znalazła zwierzę na ul. Podgórze. Niestety mimo pomocy weterynarza zwierzę nie przeżyło. Z sekcji przeprowadzonej przez weterynarza wynika, że przyczyną było siłowe włożenie przez przełyk baterii typu AAA, która uszkodziła drogi oddechowe i częściowo układ pokarmowy. W sprawie jest prowadzone dochodzenie – informuje st. asp. Anna Oleniacz, oficer prasowy KPP w Sanoku.
Według Anety Rygliszyn sprawca bądź sprawcy mogą pochodzić z pobliskiego osiedla Błonia.
– Jest taki scenariusz, że ktoś, może jakieś dzieciaki, złapali kota i go torturowali. A kiedy zwierze było juz wycieńczone i nie dostarczało rozrywki, po prostu pozostawiono go na ulicy. Nie sądzę także, aby komuś np. z Dąbrówki chciało się przywozić Roksi aż na Błonia – przypuszcza Aneta Rygliszyn.
Policjanci w tej sprawie prowadzą czynności zmierzające do ustalenia sprawcy. Apelują do wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek istotne informacje, które pomogą w ustaleniu sprawcy, o kontakt z Policją pod nr tel. 13 465 73 34 lub 997.
Warto także zaznaczyć, że Aneta Rygliszyn za potwierdzone informacje wyznaczyła nagrodę w wysokości 1500 złotych.
– Niektórzy powiedzą, że to tylko kot, ale należy pamiętać, że sprawcy mogą zrobić coś takiego jeszcze raz. Boje się myśleć, co jest w głowie takich ludzi. Może kiedyś przyjdzie im do głowy zaatakować człowieka? – kwituje Aneta Rygliszyn.
Zdjęcie rentgenowskie, która jasno okazuje baterie wewnątrz ciała zwierzęcia. Kwas jaki wydzielała zabił kotkę. Fot. Archiwum prywatne
pao
foto: zdjęcia przesłane dla Esanok.pl z prywatnego archiwum A. Rygliszyn
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz