REKLAMA
REKLAMA

Esanok.pl Wilki walczą o awans do ćwierćfinału MP. W przyszłym sezonie dla Sanoka zagrają również juniorzy! (WYWIAD, ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Sanoccy unihokeiści walczą o awans do najlepszej „ósemki” w Polsce podczas debiutanckiego sezonu w ekstraklasie. Wkrótce, Wilki rozegrają rewanżowe spotkanie z TLU Toruń w 1/8 finału MP. O tej rywalizacji, a także o planach na przyszły sezon zakładających powołanie drużyny młodzieżowej rozmawiamy z Michałem Lesiem, podporą defensywy sanockiego teamu.

Mateusz Pniewski, Esanok.pl: Za drużyną Esanok.pl Wilki Sanok faza zasadnicza historycznego, pierwszego sezonu sanockiego zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej unihokeja w Polsce. Jak Pan ocenia postawę drużyny i osiągnięte wyniki?

1

Michał Leś – obrońca Esanok.pl Wilków Sanok

Michał Leś, Esanok.pl Wilki Sanok: Drużyna Esanok.pl Wilki Sanok to debiutant w najwyższej klasie rozgrywkowej unihokeja w Polsce. Przed sezonem zakładaliśmy sobie, że chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik, ale nie spodziewaliśmy się, że już w pierwszym sezonie uda nam się tak dobrze pokazać na tle bardziej doświadczonych rywali. Rywalizacja w grupie z takimi zespołami jak: były mistrz Polski MUKS Zielonka, 6. drużyna ekstraligi z poprzedniego sezonu – Olimpia Łochów i grająca od kilku lat na zapleczu ekstraligi Nowa Łódź, to była dla nas ciężka próba. Ale jak pokazały wyniki, zajęliśmy zasłużone 2. miejsce w grupie za bezkonkurencyjną Zielonką, mającą w swoim składzie zawodników stanowiących trzon reprezentacji Polski. Natomiast jeżeli chodzi o postawę drużyny, to uważam, że każdy z zawodników naszej kadry zagrał świetne mecze. Zarówno bramkarze, jak i obrońcy oraz napastnicy stworzyli idealne połączenie doświadczenia, młodości, zaangażowania i ambicji.

MP: W minioną sobotę, sanocka „wataha” rozegrała również pierwszy mecz fazy play-off. W Toruniu udało się wygrać. Pewnie i zasłużenie. Jak wyglądało to spotkanie z Pana perspektywy?

ML: Pierwszy mecz fazy play-off nie zaczął się dla nas idealnie, bo od karnego dla przeciwników. Na szczęście wspaniała postawa w bramce naszych bramkarzy oraz szczelna obrona w osłabieniu przyniosła skutek i nie daliśmy sobie wbić bramki. Zaraz po końcu gry w osłabieniu, dzięki zabójczej kontrze objęliśmy prowadzenie. W dalszej części meczu prowadziliśmy grę, a przeciwnicy jedynie w pierwszej tercji potrafili strzelić nam bramkę. Jak to już bywało wcześniej w naszych meczach, po strzeleniu 2 goli poszliśmy za ciosem i w ciągu kilku minut zaaplikowaliśmy torunianom 5 kolejnych bramek. Nie roztrwoniliśmy tej przewagi i bezpiecznie dowieźliśmy przewagę do końca.

MP: Przed Wami rewanż w Sanoku. Chyba tylko brak koncentracji może pokrzyżować Wam plany.

ML: Mimo, że pierwszy mecz zakończył się wynikiem 8:1 dla Wilków, to przed meczem w Sanoku jesteśmy mocno skoncentrowani i w żadnym wypadku nie dopisujemy już drugiego zwycięstwa. Musimy pokazać na naszym boisku, że zasłużyliśmy na grę w 1/4. Poza tym, chcemy się pokazać przed własną publicznością z jak najlepszej strony. My jako drużyna możemy zapewnić, że nie zlekceważymy przeciwnika, zagramy w pełni zaangażowani i z wiarą we własne umiejętności.

MP: Pokonanie Torunia będzie oznaczać wywalczenie przepustki do grona ośmiu najlepszych drużyn w Polsce. Przypominając przedsezonowe wypowiedzi zawodników Wilków, będzie to spełnienie sportowego marzenia Waszej drużyny, czyli awansu do „starej” ekstraklasy.

3ML: Dokładnie. Przed sezonem trochę w sferze marzeń mówiliśmy o pierwszej ósemce. Znaliśmy potencjał rywali, wiedzieliśmy, że są to drużyny ograne w ekstralidze, bardziej doświadczone od nas. Jednak w miarę trwania sezonu, z meczu na mecz, nasza drużyna rosła w siłę. Zajęcie 2. miejsca w grupie ustawiło nas w fazie play-off w bardzo korzystnej sytuacji. A marzenie staje się coraz bardziej realne.

MP: Jeśli uda się wygrać najbliższy mecz, w kolejnej rundzie zmierzycie się ze zwycięzcą pary Fenomen Babimost – Nowa Łódź. Na kogo Pan stawia?

ML: W pierwszym meczu tych drużyn, po bardzo wyrównanym spotkaniu Fenomen Babimost, czyli zwycięzca grupy A wygrał jedynie jedną bramką z drużyną z Łodzi, która zajęła ostatnie, 4. miejsce w sanockiej grupie. Kolejne mecze odbędą się w Babimoście, więc łodzianom trudno będzie wywieźć korzystny wynik. Nasze spotkania z Nową Łodzią kończyły się za każdym razem zwycięstwami Wilków, więc z perspektywy walki o najlepszą „4” w kraju, łatwiej grałoby nam się z rywalem, którego już znamy i z którym uzyskiwaliśmy korzystne wyniki.

MP: Co pokazały Wam dotychczas rozegrane mecze? Jaką jesteście drużyną?

ML: Jak już wspominałem wielokrotnie naszą drużynę tworzy wspaniała grupa ludzi. Z każdym kolejnym meczem, wyjazdem, treningiem jesteśmy coraz bardziej ze sobą zżyci. O ile na początku, uczyliśmy się siebie na boisku, nie zawsze wychodziły nam wszystkie zagrania, tak z meczu na mecz zgrywaliśmy się jako drużyna. W naszej kadrze każdy jest istotnym elementem układanki. Stanowimy kolektyw i jest to na pewno naszą siłą w walce z potencjalnie wyżej notowanymi przeciwnikami.

MP: Już po pierwszych meczach z Zielonką w Sanoku, unihokejowa Polska dostrzegła powiew świeżości i nową jakość wniesioną przez beniaminka z grodu Grzegorza do Salming Ekstraligi Mężczyzn. Rankingi pokazują również duży potencjał jeśli chodzi o zainteresowanie kibiców meczami Waszej drużyny.

ML: Na oficjalnej stronie Polskiego Związku Unihokeja od początku tego sezonu ukazuje się ranking publiczności, w którym podawana jest liczba kibiców na każdym z meczów ekstraligi. Sanok znajduje się na 3. miejscu w Polsce, ale patrząc na zainteresowanie naszymi spotkaniami jestem przekonany, że jeszcze możemy się znaleźć wyżej w tym rankingu :) To tylko jeden z przykładów tego, że w Sanoku jest olbrzymie zainteresowanie tą dyscypliną sportu. Wystarczy tylko wspomnieć o Sanockiej Lidze Unihokeja, której kolejna, 10. edycja rozpoczęła się w październiku, gdzie swoje pierwsze kroki stawiali m.in. zawodnicy Wilków. Dumą miasta są również sukcesy drużyn szkolnych, które co roku przywożą przecież medale mistrzostw Polski z Elbląga.

MP: Jakie są organizacyjne plany klubu Wilki Sanok na najbliższe miesiące? Czy myślicie już o przyszłym sezonie? Jakie będą Wasze priorytety na kolejną edycję rozgrywek?

ML: Najważniejsze będą tak naprawdę trzy aspekty. Powołanie drużyny młodzieżowej wraz z trenerem, pozyskanie szkoleniowca dla seniorów oraz wykonanie kolejnych kroków do przodu w kontekście pierwszego zespołu. To nasze priorytety. Bardzo liczymy na wsparcie naszych sponsorów. Mamy nadzieję, że nasz udany, pierwszy sezon w ekstralidze zostanie zauważony. Jeśli chodzi o młodzież, to w najbliższym czasie zorganizujemy otwarty trening, na który zaprosimy wszystkich chętnych, młodych zawodników, którzy w przyszłym sezonie będą chcieli reprezentować Sanok w ogólnopolskiej lidze juniorów.

MP: Kiedy dokładnie miałby się odbyć taki trening?

ML: Trening odbędzie się we wtorek 31 stycznia. Zapraszamy! Proszę śledzić profil Wilków na portalu społecznościowym Facebook.com. Tam podamy wszelkie szczegóły.

MP:Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w kolejnych meczach.

ML: Ja również dziękuję za rozmowę i zapraszam serdecznie wszystkich sympatyków unihokeja na najbliższy mecz z drużyną TLU Toruń, który odbędzie się w 21 stycznia w Centrum Sportowo-Dydaktycznym PWSZ w Sanoku o godzinie 16.

2




Sponsorami drużyny Esanok.pl Wilki Sanok są:

Esanok.pl, TransGaz-Travel, Urząd Miasta w Sanoku, Starostwo Powiatowe w Sanoku, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Jana Grodka w Sanoku i Centrum Sportowo-Dydaktyczne, MOSiR Sanok, Vitamin Shop, Forest S.C., Amidon, AKONTO – Biuro rachunkowe, Janowscy – Projektowanie w budownictwie, Tomasz Jasik – Rehabilitacja sportowa i dietetyka, ERGO HESTIA – oddział przy ul. Kościuszki w Sanoku.

Patroni medialni:

Esanok.pl, Bieszczady24.pl oraz Florbalki.pl.

Przyjaciele drużyny:

Krzysztof Sokołowski, Damian Biskup, Tomasz Sowa, Tomasz Święch, Jakub Barć, Bartłomiej Rychter.




Foto (3): Tomasz Sowa

13-01-2017

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)