Radna z Komańczy walczy z GMO „Komu polski rząd robi prezent wprowadzając tylnymi drzwiami GMO?”
KOMAŃCZA, WARSZAWA / PODKARPACIE. Działacze ekologiczni są zbulwersowani brakiem woli politycznej urzędników Ministerstwa Środowiska. – Przez długi czas spotkania sprzeciwiali się uwzględnieniu naszej, czyli strony społecznej, głównej propozycji poprawki, polegającej na wprowadzeniu zakazu upraw GMO – mówi Jolanta Dal, radna z gminy Komańcza.
10 maja 2017 roku odbyło się spotkanie w sprawie projektu ustawy o organizmach i mikroorganizmach genetycznie zmodyfikowanych. Zgodnie z zaleceniami w zaproszeniu Ministra Środowiska strona społeczna przygotowała na piśmie i złożyła propozycje poprawek wraz z uzasadnieniem do projektu ustawy.
– Urzędnicy w Ministerstwie Środowiska powtarzali, że zaproponowanej przez stroną społeczną głównej poprawki nie można wprowadzić, ponieważ byłaby niezgodna z prawem UE, nie podając konkretnych przepisów UE, który by to uniemożliwiały. Przypominamy, że projekt omawianej ustawy pozwala na tworzenie stref upraw GMO na terenie całego kraju – podkreśla Jolanta Dal.
Dodaje, że jeszcze gorzej potraktowano działaczy, którzy przyjechali do Warszawy w dniu, w którym zaplanowano posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej powołanej do wspomnianego projektu ustawy. Początkowo miało się ono rozpocząć 11 maja o godzinie 14.30.
– W tym dniu o godzinie 10.00 dowiedzieliśmy się, że posiedzenie podkomisji zostało odwołane. W rozmowie telefonicznej z przewodniczącym jej posłem Janem Dudą dowiedzieliśmy się, że powodem odwołania posiedzenia jest zmiana porządku posiedzenia Sejmu oraz potrzeba zaopiniowania zaproponowanych poprawek przez Ministra Środowiska i biuro legislacyjne Rządu. Uważamy, że należało wcześniej powiadomić stronę społeczną o odwołaniu posiedzenia, a nie rano, kiedy większość osób chcących uczestniczyć w posiedzeniu podkomisji była już w Warszawie. Ludzie przyjechali z odległych województw jak zachodniopomorskie, małopolskie czy lubelskie – zaznacza radna z Komańczy. – Medialne tabu i dwubiegunowość Ministra Środowiska dotyczące GMO każe się zastanowić komu rząd polski robi prezent wprowadzając tylnymi drzwiami do Polski GMO przy jednoczesnym drwieniu sobie z Polaków – kwituje Jolanta Dal.
materiały nadesłane
22-05-2017
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
Tagi: "Komu polski rząd robi prezent wprowadzając tylnymi drzwiami GMO?" Radna z Komańczy relacjonuje spotkanie w Warszawie, esanok, gmina komańcza, gmo, komańcza, Podkarpacie, rozmowy o GMO, rząd polksi, rząd polski, Sanok, sanok tv, Telewizja Sanok, tv sanok, ustawa o mikroorganizmach, Warszawa
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz