Łabędzie nie padły w następstwie urazów mechanicznych. Wyniki pobranych próbek będą znane w czwartek
SANOK / PODKARPACIE. Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Sanoku wysłał do Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach próbki pobrane z martwych łabędzi, wyciągniętych wczoraj z Sanu. Czy ptaki padły w wyniku zarażenia wirusem ptasiej grypy typu H5N8? Odpowiedź poznamy w czwartek.
– Próbki są w drodze do Puław. Wyniki poznamy najwcześniej jutro późnym wieczorem, a najpewniej w czwartek – informuje Stanisław Kaczor, Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Sanoku.
Po wykonanych czynnościach, nie można stwierdzić czy ptaki były zarażone groźnym wirusem. Na pewno przyczyną ich śmierci nie były urazy mechaniczne. Według informacji podanych nam przez lekarza weterynarii, jeden osobnik był zamarznięty, drugi nie.
Nie jest wykluczone, że łabędzie zatruły się jedzeniem, które często podrzucają ludzie.
– Tej zimy w kilkunastu przypadkach stwierdziliśmy, że ptaki dokarmiane są niekoniecznie świeżymi produktami – dodaje S. Kaczor i jednocześnie apeluje: – Przy temperaturach oscylujących w granicach 0 stopni Celsjusza lub nawet niewielkim mrozie absolutnie odradzam ich dokarmiania.
„Od momentu wykrycia pierwszych przypadków H5N8 (listopad 2016 r.) zdiagnozowano w Polsce 35 ognisk HPAI H5N8 u drobiu oraz wystąpienia zakażeń tym wirusem u ptaków dzikich w ponad 25 lokalizacjach” – czytamy z kolei w najnowszym raporcie przygotowanym przez Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach.
Dodajmy, że dwa ogniska wykryto na terenie województwa podkarpackiego. W połowie grudnia w miejscowości Wapowce, w gminie Przemyśl (kury, kaczki, perlice – 72 stuki w ognisku) oraz pod koniec roku w Krośnie (kury, bażanty – 56 sztuk w ognisku). W obu przypadkach ujawniono wirus w małych gospodarstwach.
– Zarówno w powiecie przemyskim, jak i krośnieńskim nie doszło do rozprzestrzeniania się wirusa. Ogniska zostały wygaszone – podkreśla Janusz Ciołek, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii z siedzibą w Krośnie.
Warto w tym miejscu dodać, powołując się na wspomniany raport, że: „Dotychczas nie stwierdzono na świecie ani jednego przypadku zakażenia wirusem HPAI/H5N8 u człowieka (…) Przeprowadzone w PIWet-PIB w Puławach wstępne badania genetyczne wirusa H5N8 wykrytego w Polsce nad tzw. molekularnymi wskaźnikami przystosowania do organizmu ludzi, wskazują na typowy profil charakterystyczny dla wirusów ptasich i brak głównych cech przystosowawczych do organizmu człowieka”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Martwe łabędzie wyciągnięte z Sanu. Czy to atak ptasiej grypy? (FILM, ZDJĘCIA)
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz