REKLAMA
REKLAMA

SANOK: Miała duszności i zadzwoniła na Policję. Dyżurny pomógł chorej kobiecie

SANOK / PODKARPACIE. Policjant odebrał telefon od starszej kobiety. Telefonująca powiedziała, że ma duszności i rozłączyła się. Dyżurny zlokalizował adres zamieszkania kobiety i wysłał na miejsce patrol. Okazało się, że konieczna była pomoc pogotowia ratunkowego.

W środę kilka minut po godz. 23. dyżurny komendy Policji w Sanoku odebrał telefon z numeru alarmowego. Po głosie poznał, że dwoniąca jest w podeszłym wieku. Kobieta uskarżała się na duszności, po czym w trakcie rozmowy niespodziewanie rozłączyła się. Dyżurny próbował się z nią skontaktować, jednak kobieta nie odbierała telefonu. Zaniepokojony funkcjonariusz użył funkcji lokalizacyjnej i ustalił adres zamieszkania zgłaszającej. Niezwłocznie wysłał na miejsce patrol Policji.

Po wejściu do mieszkania okazało się, że starsza kobieta jest sama w domu i ma poważne problemy z oddychaniem. Konieczna okazała się pomoc pogotowia ratunkowego. Na miejscu, po przeprowadzeniu wstępnych badań załoga karetki podjęła decyzję o przewiezieniu jej do szpitala.

50914740524

KPP Sanok

09-07-2017

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)