REKLAMA
REKLAMA

BIESZCZADY: To wilk zaatakował dwójkę dzieci (FOTO)

WARSZAWA / BIESZCZADY.  Pod koniec czerwca w Bieszczadach dwoje dzieci w wieku 8 i 10 lat zostało pogryzione przez wilka. Podejrzewano, że zwierzę było hybrydą z psem. Wykluczają to badania przeprowadzone przez Instytut Genetyki i Biotechnologii Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.


Otrzymaliśmy zgłoszenie, że najprawdopodobniej wilk pogryzł 8-letnią dziewczynkę w Strzebowiskach a niedługo potem 10-letniego chłopca w sąsiednim Przysłupiu – powiedziała nam nadkomisarz Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

Na miejsce zdarzenia udał się dzielnicowy i myśliwy posiadający uprawnienia do odstrzału wilków. Zwierzę zostało zagonione w bezpieczne miejsce a następnie odstrzelone. 

Od mieszkanki Kalnicy otrzymaliśmy zdjęcia zwierzęcia, które zaatakowało dzieci.

Wilk, bo to nie pies jak mogą myśleć inni, nie przejawiał strachu, poruszał się pomiędzy samochodami bez pośpiechu, można powiedzieć, że był wręcz zaciekawiony. Obserwowaliśmy go kilka minut – mówiła nam autorka zdjęć.

To, że dzieci pogryzł wilk potwierdzają badania wykonane przez Instytut Genetyki i Biotechnologii Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. Na swoim profilu społecznościowym Instytut opublikował w tej sprawie komunikat:

W Grupie Genetyki Konserwatorskiej Instytutu Genetyki i Biotechnologii Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego przeprowadzono badania genetyczne wilka, który w czerwcu pokąsał trzy osoby w Bieszczadach. Zastosowano metodę tzw. genetycznego odcisku palca, używaną także w badaniach kryminalistycznych. Do analiz wykorzystano 13 autosomalnych loci mikrosatelitarnych. Aby ustalić pochodzenie wilka i możliwość ewentualnej hybrydyzacji z psami porównano jego genotyp z bazą danych genotypów dzikich wilków, psów oraz hybryd psów i wilków, które wcześniej przeanalizowano w laboratorium IGiB. Wyniki badań pokazały, że zwierzę, które zaatakowało ludzi w Bieszczadach, jest wilkiem (nie stwierdzono żadnych genetycznych śladów hybrydyzacji z psami w ostatnich dwóch pokoleniach). Analiza pokrewieństwa wykazała, że jest to wilk pochodzący z lokalnej populacji zamieszkującej Karpaty Wschodnie. Przeanalizowano również nagrania i zdjęcia, na których zarejestrowano zachowania wilka. Specjaliści są zgodni, że były to zachowania nietypowe dla dzikiego osobnika, mogące wskazywać na jego wcześniejszy kontakt z ludźmi. Należy ustalić, czy wilk ten nie był wcześniej przetrzymywany w niewoli, np. w kojcu z twardym podłożem, (na co może wskazywać mocne starcie pazurów) lub dokarmiany przez ludzi na nęciskach, (co wyjaśniałoby poszukiwanie przez niego odpadków spożywczych w sąsiedztwie ludzi).

Od 1998 roku wilki są objęte ochroną gatunkową w całym kraju. Według Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie na terenie Podkarpacia żyje około 500 wilków. Organizacje zajmujące się ochroną przyrody uważają, że jest ich zdecydowanie mniej. Spotkania z wilkami w Bieszczadach nie należą do rzadkości. Można je spotkać wszędzie: w lesie, owczej zagrodzie, przydomowym podwórku lub na głównej drodze. Stały się przekleństwem hodowców owiec i koni. Jednak do tej pory nie atakowały ludzi.

MZ
Fot: Teresa Sawińska-Wronowska

.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

POWIAT SANOCKI: Za co odpowiada wicestarosta Wacław Krawczyk? (FILM)

06-07-2018

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)