REKLAMA
REKLAMA

Dom stanął w płomieniach. Podczas próby samodzielnego gaszenia właściciel stracił przytomność (ZDJĘCIA)

POWIAT BRZOZOWSKI / PODKARPACIE. Policjant pomógł swojemu sąsiadowi, którego dom zajął się ogniem. Nieprzytomnego mężczyznę odciągnął od płonącego budynku, sprawdził jego funkcje życiowe i wezwał pogotowie. Pomagał także strażakom gasić pożar.

303-154489

Wczoraj rano, mieszkający w Turzym Polu w powiecie brzozowskim policjant, zauważył dym wydobywający się z domu jego sąsiada. Wiedząc, że jego sąsiad mieszka samotnie i o tej porze na pewno jest w domu, od razu pobiegł w stronę płonącego budynku. Próbował wejść do środka, żeby sprawdzić pomieszczenia, jednak ogień był już za duży. Obchodząc budynek zauważył sąsiada leżącego na zewnątrz przy jednym z okien. Mężczyzna był nieprzytomny. Funkcjonariusz odciągnął go od płonącego domu i wezwał pogotowie. 61-latek szybko odzyskał przytomność. Policjant, który należy do ochotniczej straży pożarnej, pomagał także strażakom w gaszeniu pożaru.

303-154490

Właściciel domu został przewieziony do szpitala. Wyjaśnił, że w sobotę wieczorem rozpalił ogień w piecu w piwnicy. Zasnął oglądając telewizję, gdy po kilku godzinach się obudził, usłyszał huk. Poszedł na strych, gdzie płomienie wydobywały się ze szczelin pomiędzy cegłami komina. Sam próbował gasić pożar, jednak ogień zajął znaczną część poddasza. Próbując wydostać się z domu, stracił przytomność.

Prowadzone postępowanie wyjaśni dokładne okoliczności tego zdarzenia. Prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być zapalenie się sadzy w przewodzie kominowym.

303-154491

KWP

12-03-2018

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)