SANOK / PODKARPACIE. Jak bumerang powraca temat parkowania pojazdów na chodniku przy ulicy Sikorskiego w Sanoku. Na skrzynkę redakcyjną otrzymaliśmy kolejnym sygnał w tej sprawie.
– Pieszy ma mieć 1.5m chodnika dla siebie by móc swobodnie przejść. Jednej osobie jest ciężko przecisnąć się przy autach tam parkujących. Nie wspominając już o przejściu np. z zakupami lub wózkiem dziecięcym. Pozostaje chodzić środkiem ulicy. Nadesłane zdjęcie nie pozostawia złudzeń – alarmuje Internautka.
Warto dodać, że we wskazanym miejscu jest ustawiony znak drogowy B-36 oznaczający zakaz zatrzymywania się, co bezwzględnie jest sygnałem dla kierowcy, że nie ma prawa zostawiać tam swojego pojazdu.
A to nie wszystko, bo takie bezczelne parkowanie na chodniku i ulicy, jest również utrudnieniem dla innych właścicieli czterech kółek.
– Jest po prostu trudniej wyjechać z parkingu osiedlowego, a szczególnie tego znajdującego się po drugiej stronie ulicy – dodaje nasz rozmówca.
– Straż Miejska nic z tym nie robi. Wczoraj (14 bm.) w odpowiedzi na zgłoszenie telefoniczne usłyszałam od dyżurnego: „przecież nic złego się nie dzieje, czy to tak bardzo Państwu przeszkadza?”. Czy straż nie jest od tego by przestrzegać przepisów? Czy naprawdę musi się stać coś strasznego, by wreszcie zrobili z tym porządek? – wskazuje ponadto nasza Czytelniczka.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy komendanta Straży Miejskiej w Sanoku, Marka Przystasza.
Marek Przystasz. komendant Straży Miejskiej w Sanoku
– Otrzymaliśmy w tym tygodniu kilka sygnałów dotyczących niewłaściwego parkowania pojazdów przy ulicy Sikorskiego w Sanoku. Nie chcę wdawać się w szerszą polemikę, jednak opisywana sytuacja wyglądała nieco inaczej. Zadzwoniła do nas pani, która oczekiwała natychmiastowej interwencji. W tym czasie dysponowaliśmy jednym patrolem, nie było więc możliwości przemieszczenie się we wskazane miejsce od razu. Pani zadzwoniła po jakimś czasie ponownie. Dyżurny czasem odbiera kilka telefonów w krótkim odstępie czasu i musi sam zdecydować i ocenić, które zgłoszenie należy realizować niezwłocznie, a które mogą poczekać. Gdy patrol zakończył inną prowadzoną interwencję udał się na miejsce zgłoszenia – mówi Marek Przystasz.
– Problem z parkowaniem przy wspomnianej ulicy jest spory. Kierowcy nagminnie pozostawiają tam samochody. W miarę możliwości patrolujemy tamten teren i reagujemy. Mogę zapewnić, że nasilimy kontrole w tym miejscu i będą one trwały aż do skutku. Prawda jest taka, że tylko karanie kierowców przynosi efekty. Proszę jednak zrozumieć, że takich ulic w Sanoku jest więcej – dodaje komendant.
Czy mieszkańcy i piesi sami mogą w jakiś sposób interweniować? Czy na przykład zrobienie zdjęcia i przesłania go strażnikom, będzie podstawą do ukarania niesfornych kierowców?
– Tak, jeżeli autor zdjęcia ujawni się i będzie świadkiem w sprawie. W takiej sytuacji zostanie skierowany wniosek do sądu. Zdaje sobie sprawę, że pewnie większość zmotoryzowanych pozostawia tam samochody z lenistwa lub oszczędności. W tym przypadku ukaranie kierowcy byłoby zasadne – wyjaśnią komendant.
mp
Tak wyglądał chodnik przy Sikorskiego dziś rano (16 bm.)
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz