SANOK / PODKARPACIE. Jedne z naszych Czytelników jest zbulwersowany sytuacją panująca w sanockich przychodniach.
– Należałoby się przyjrzeć, o której lekarze przychodzą do przychodni i o której kończą przyjmować. Maja być na 9.00, są o 10.00… To rzecz niepojęta, a potem się dziwimy, dlaczego są kolejki – podkreśla Internauta.
Dodaje, że czym innym są przypadki losowe, a inną rzeczą jest, gdy taka sytuacja ciągle się powtarza
– Czekałem w jednej z przychodni na lekarza, który miał być od godziny 8.00 i przyjmować pacjentów. Nagle okazuje się, że medyk nie przyszedł, wszyscy czekają w kolejce, zaczynają się denerwować. Po godzinie spóźnienia pojawia się w budynku przychodni, wszystko się przeciąga i przesuwa. Mało tego, lekarz przyprowadza sobie jeszcze kilka osób, najprawdopodobniej z prywatnego gabinetu, i zaprasza je poza kolejnością. Takich przypadków jest więcej. Nie przychodzą na czas, na drzwiach jest napisane, w jakich godzinach są przyjęcia, pacjenci otrzymują nawet informację co do konkretnej godziny, na którą trzeba przyjść, ale to fikcja! Bo np. lekarz przyjmuje od 15.00 i o tej samej godzinie kończy pracę na oddziale w szpitalu. Co on przepraszam, będzie się teleportował?! Czy ktoś się w końcu za to weźmie? Czy dyrektor szpitala wie co się dzieje w tych placówkach? – denerwuje się Czytelnik.
Zwróciliśmy się zatem do dyrekcji sanockiego szpitala z prośbą o wyjaśnienie tych kwestii.
– Godziny pracy poradni są uzgadniane z Narodowym Funduszem Zdrowia w Rzeszowie jak i lekarzami pracującymi w danym gabinecie lekarskim. Powyższe godziny rozliczane są zgodnie z zasadami ustalonymi z Narodowym Funduszem Zdrowia w Rzeszowie – odpowiada Henryk Przybycień, dyrektor SP ZOZ Sanok.
Podkreśla, że o kolejności przyjęć pacjentów decyduje samodzielnie lekarz. Z kolei w przypadku lekarzy zatrudnionych w SPZOZ w Sanoku godziny pracy lekarza ustalane są w zależności od podziału czasu zatrudnienia na godziny w poradniach i oddziałach szpitalnych. W przypadkach urlopu czy choroby lekarza powyższe godziny mogą ulec zmianie o czym zostaje powiadomiony Narodowy Fundusz Zdrowia w Rzeszowie.
– Taki system dzielenia pracy lekarzy na pracę w poradni i oddziałach szpitalnych funkcjonuje od zawsze i w przewidywanej przyszłości będzie nadal funkcjonował. Wynika to nie tylko z braku lekarzy w Polsce, ale również z możliwości poszpitalnego zapewnienia leczenia pacjenta przez tego samego lekarza, u którego leczył się w szpitalu – dodaje dyrektor.
Nadmienia jednocześnie, że w przypadku rezygnacji z wizyty w poradni, pacjenci powinni wcześniej poinformować o tym rejestrację, co umożliwi przyjęcie następnego pacjenta.
Jednak Czytelnik widzi problem znacznie głębiej
– Innym razem będąc w przychodni i czekając w kolejce, ponownie byłem świadkiem sporego spóźnienia lekarza. Kiedy wszedł na korytarz, spojrzał na ludzi czekających w kolejce i stwierdził, że po co czekamy, skoro z pewnością nas wszystkich nie przyjmie – kontynuuje Internauta.
– To szczyt arogancji. Jeśli sytuacja się nie zmieni, będę składał skargę w tej sprawie – dodaje.
Do sprawy ustosunkował się także rzeszowski NFZ
– W rejestracji, przy zapisywaniu się do lekarza, pacjentowi powinno wyznaczyć się pierwszy wolny (najkrótszy) termin porady. Lekarz przyjmuje pacjentów zgodnie z kolejnością określoną godziną lub numerkiem. Lekarz powinien przyjmować pacjentów zgodnie z wywieszonymi godzinami przyjęć. Wszelkie nieprawidłowości w pracy poradni pacjenci mogą zgłaszać do kierownika (dyrektora) placówki. Skargi dotyczące funkcjonowania placówki pacjent może także zgłosić do NFZ – informuje Marek Jakubowicz, rzecznik prasowy POW NFZ w Rzeszowie.
Dodaje, że instrukcja dotycząca sposobu złożenia skargi została umieszczona na stronie internetowej. Ponadto jeśli pacjenci nie są zadowoleni z procesu leczenia, również mają prawo poinformować o tym właściwe instytucje.
– Uwagi dotyczące procesu diagnostycznego i procesu leczenia pacjenci mogą składać do rzecznika odpowiedzialności zawodowej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej (lub Pielęgniarskiej). Wszystkie skargi związane z systemem ochrony zdrowia przyjmuje Rzecznik Praw Pacjenta w Warszawie – bezpłatne infolinia 800190590 – wyjaśnia rzecznik.
Jeśli skarga trafi już do rzeszowskiego NFZ, nieprawidłowości są weryfikowane i sprawdzane przez dział kontroli
– W roku 2017 przeprowadził on 101 takich kontroli. Przy każdej z nich sprawdzana jest zgodność rzeczywistego czasu pracy personelu medycznego z zadeklarowanym czasem pracy w umowie podpisanej z NFZ. W przypadku braku lekarza w zadeklarowanym czasie pracy danej poradni, nakładana jest na placówkę kara umowna. W przypadkach skrajnych dyrektor POW NFZ może rozwiązać umowę z takim świadczeniodawcą – kwituje Marek Jakubowicz.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz