REKLAMA
REKLAMA

Od konfederatów barskich do bieszczadzkich paralotniarzy… (FOTO)

Na Przełęczy nad Roztokami w okolicach Cisnej w Bieszczadach uruchomiona została 6 lipca ścieżka historyczna „Szaniec konfederatów barskich”. Jej twórcami są Powiat leski, Nadleśnictwo Cisna, Stowarzyszenie „Orły Historii” oraz Wojewódzki Konserwator Zabytków w Przemyślu. Otwarcie ścieżki zbiegło się z 250 rocznicą Konfederacji Barskiej, często uważanej za pierwszy zryw narodowy w historii Polski, oraz stuleciem odzyskania niepodległości.

Powstanie szlaku to przede wszystkim zasługa eksploratorów i badaczy przeszłości z grupy „Orły Historii”, ściśle współpracującej z „Podkarpacką Historią” Oni to odkryli i zbadali ślady nieznanego szerzej do tej pory konfederackiego szańca, zlokalizowanego na dawnej granicy polsko-węgierskiej. Szaniec nad Roztokami to pozostałości typowej XVIII-wiecznej fortyfikacji obronnej, chociaż ta zadziwia akurat swą wielkością. Umocnienia ciągną się na przestrzeni około 300 metrów.

W ramach uruchomionej na przełęczy nad Roztokami ścieżki przygotowano jedenaście tablic objaśniających historię tych terenów. Podążając szlakiem granicznym z ruskiego siodła w kierunku szczytu Okrąglika(1101m n.p.m) można zasięgnąć lekcji historii wypisanej na tablicach. Ich treść nie dotyczy tylko Konfederacji Barskiej. Przełęcz była bowiem widownią wielu ważnych wydarzeń w przeszłości, które widoczne są gołym okiem. Wyryte w ziemi ślady po ostrzale artylerii przypominają o historii… Tędy przebiegały nie tylko szlaki komunikacyjne i handlowe, ale również trasy przemarszu wojsk. W czasie pierwszej i drugiej wojny światowej miały tu miejsce krwawe wydarzenia – przełęcz była strategicznym miejscem, jedynym w tej części Karpat, gdzie ciężki sprzęt mógł przejechać w kierunku północnym.

Wspinając się stromym szlakiem w kierunku szczytu Okrąglik, tuż przed ostatecznym podejściem znajduje się duża polana – Siodło pod Okrąglikiem, z pięknym widokiem w kierunku południowym na kotlinę ruską. Widoki zapierają dech w piersi. Widać Wielki Bukowiec, Rypi Wierch, a w oddali przy dobrej pogodzie można wypatrzeć masyw górski Wyhorlat. Siodło pod Okrąglikiem to także kultowe miejsce bieszczadzkich paralotniarzy odkryte w 2007r, przez pilotów ‘Prowing’. Panują tutaj niezwykłe warunki do uprawiania sportów lotniczych. Prądy wznoszące, które powstają przy południowych wiatrach umożliwiają długotrwałe, rekordowe loty nad Bieszczadami. Wojenna historia oraz warunki sprzyjające rozwojowi sportów lotniczych czyni to miejsce wyjątkowym i niepowtarzalnym. To na pewno miejsce, które każdy miłośnik historii oraz wędrówek górskich powinien odwiedzić.

Tekst: Orły Historii/Prowing

19-11-2018

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)